Po bardzo dziwnym odcinku z zeszłego tygodnia czas na powrót do Królestwa. Najnowszy odcinek zatytułowany Bury me here stawia na bardzo słabą postać Morgana, a do tego dorzuca trochę Carol. Sprawdźmy jak wyszło.
https://www.youtube.com/watch?v=863e8AiKcT8
Nie przekonana wyjaśnieniami Daryla Carol rusza do Królestwa, by wypytać Morgana o to, co naprawdę zaszło w Alexandrii. Morgan spławia ją, a sam wyrusza wraz z Ezekielem na kolejne przekazanie daniny Zbawcom. W umówionym miejscu dochodzi do ostrej sprzeczki, ponieważ okazało się, że zamiast 12 owoców, rezydenci Królestwa dostarczyli jedenaście…
W wyniku tego zajścia dwukrotnie postrzelony zostaje Benjamin, młody chłopak, któremu Morgan przekazywał swoją wiedzę. Mimo usilnych starań chłopak umiera w chatce Carol, zostawiając wszystkich w głębokim szoku. Rozwiązanie mnie zupełnie nie zaskoczyło, ponieważ śmierć młodego przewidziałem już przy okazji recenzji 9. odcinka tej serii. Stawiałem, że to on będzie zapalnikiem, który przekona Ezekiela do walki ze Zbawcami. Niemniej sceny z postrzałem i późniejsze rozpaczliwe próby utrzymania go przy życiu były bardzo emocjonalne, nawet wzruszające. Scenarzystom udało się wywołać większe emocje w przypadku śmierci trzecioplanowej postaci niż w momencie śmierci Glenna, która bardziej szokowała niż poruszała.
Szybko okazuje się, że brakujący owoc był sprawką Richarda. Richard nie mając pojęcia jak zmobilizować Ezekiela do walki postanowił się poświęcić. Zaplanował, że Zbawcy zabiją jego i tym samym będzie impulsem dla mieszkańców Królestwa. Stało się odwrotnie, zginął najmłodszy, a Richard został z poczuciem winy i podejrzeniami Morgana.
Śmierć Bejamina i intryga Richarda wyzwoliła w Morganie wszystkie emocje, które przez tłumił w sobie przez tyle czasu. Na ponownym spotkaniu ze Zbawcami podczas przekazywania jednego, brakującego owocu Morgan brutalnie zabija Richarda i mówi wszystkim prawdę następnie udaje się do Carol i przekazuje jej wszystko, co zataił Daryl. Tak to właśnie ten moment, gdzie do gry wraca nie tylko Morgan, ale też Carol! Ta dwójka poprowadzi Królestwo do rewolucji, a my nie będziemy dostawać smętnych epizodów z ich prób nawrócenia się.
Bury me here to najlepszy epizod z wiosennej części sezonu. Bardzo emocjonalny odcinek pchnął do przodu wątki postaci tak ważnych jak Morgan i Carol. Powoli zarysowuje się plan scenarzystów, którzy sukcesywnie dorzucają kolejne pionki do wojennej szachownicy. Do tzw. All out war przyjdzie nam poczekać do przyszłego sezonu, ale jeśli mamy dzięki temu dostać kilka odcinków na podobnym poziomie to jestem na tak.
-
FABUŁA - /10
0/10
-
RYSUNKI - /10
0/10
-
PRZYSTĘPNOŚĆ - /10
0/10
Warning: Illegal string offset 'Book' in /home/geeklife/domains/geeklife.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-review-pro/includes/functions.php on line 2358