New Avengers fantastycznie wypadli w premierowym albumie, a ich wątek był bardzo ważną i arcyciekawą częścią Nieskończoności. Tom 2 był integralną częścią wydarzenia, więc jego recenzję umieściłem właśnie tam. Czas na tom 3 zatytułowany Inne Światy.
Seria NEW AVENGERS:
1. NEW AVENGERS TOM 1: WSZYSTKO UMIERA
2. THANOS POWSTAJE
3. NIESKOŃCZONOŚĆ4. NEW AVENGERS TOM 2: NIESKOŃCZONOŚĆ
5. NEW AVENGERS TOM 3: INNE ŚWIATY
6. NEW AVENGERS TOM 4: DOSKONAŁY ŚWIAT7. AVENGERS: CZAS SIĘ KOŃCZY TOM 1
Pokonanie Thanosa i powstrzymanie inwazji nie oznacza bezpieczeństwa Ziemi. Multiwersum wciąż trawione jest przez inkursję, podczas której dochodzi do zderzenia poszczególnych uniwersów, a w efekcie do zniszczenia obu z nich. W pierwszym tomie Kapitan Ameryka wykorzystał Kamienie Nieskończoności, by oddalić zagrożenie, ale działanie poskutkowało jedynie rozprawieniem się z jedną inkursją, a w dodatku zniszczyło Kamienie. Nadciąga kolejne zderzenie światów, a Illuminaci stają przed wyborem – dokonać zniszczenia świata równoległego i tym samym unicestwienia miliardów istnień, czy poddać się i pożegnać z własnym światem.
W Innych Światach Hickman zaskoczył kolejnym ciekawym pomysłem. Więziona przez Illuminatów Black Swan podsunęła Reedowi Richardsowi pomysł stworzenia bramy, a może raczej okna, które pozwoli im obserwować inkursję w innych uniwersach. I tak, jak w przypadku podróży w czasie z serii Avengers, tak i tym razem zdaje to egzamin. Illuminaci obserwują inkursje w równoległych światach, by znaleźć sposób na poradzenie sobie z zagrożeniem stosunkowo niskim kosztem. Dla czytelników oznacza to, że każdy z zeszytów prezentuje nam historię z innej Ziemi. Ziemie nie są identyczne, każda z nich pochwalić się może nieco innym rozwojem technologicznym, inną fauną i florą i przede wszystkim innymi bohaterami. Skład Illuminatów w alternatywnych wszechświatach znacząco różni się od tego z Ziemi 616 (tutaj dzieje się akcja większości komiksów Marvel Now), więc ich metody są zupełnie inne. Hickman jest w tym naprawdę dobry, a jego wyobrażenie alternatywnych wersji bohaterów nieprzerwanie bawi.
Ostatni zeszyt komiksu skupia się na Ziemi-4,290,001, gdzie rolę obrońców świata piastuje ugrupowanie zwane The Great Society. Członkowie grupy posiadają bardzo ciekawe zdolności, a przede wszystkim potrafią rozprawić się z inkursjami. Zeszyt kończy album mocnym cliffhangerem, który zapowiada główną oś fabularną kolejnego tomu. Jest moc!
Świetny komiks został niestety zepsuty przez rysowników. Odpowiadający za dwa ostatnie zeszyty Rags Morales starał się zbliżyć do kapitalnej roboty Mike’a Deodato i Steve’a Eptinga rysujących poprzednie tomy, ale nie do końca mu się to udało. Kadry są mało szczegółowe i przepełnione bladymi kolorami. Szału nie ma, ale też nie jest tragicznie biorąc pod uwagę to, co było na początku komiksu. Poprzednie zeszyty rysował bowiem Simone Bianchi i naprawdę trudno zrozumieć, co zrobił z postaciami. Beast wyglądający jak jakieś świeżo potrącone Yeti, Richards jak połamany linoskoczek, czy pomarszczony Lockjaw prezentują się koszmarnie. Na dodatek wszystko dostało nieregularne i bardzo nienaturalne cieniowanie twarzy, które potrafi zmienić się nawet w dwóch nastających po sobie kadrach. Bardzo słabo to wygląda.
New Avengers Tom 3: Inne Światy to kolejna bardzo dobra lektura. Hickman ma fajny pomysł na serię, który skrupulatnie rozwija. Niestety został już tylko jeden tom serii głównej, która wkrótce połączy się z Avengers. Ocena byłaby wyższa, gdyby nie wspomniana wyżej bardzo dziwna kreska.