Phoenix to jedno z najważniejszych wydarzeń w historii komiksów Marvela. Historia wyjątkowo dopracowana, niezywkle dramatyczna i na zawsze zmieniająca spojrzenie na Mutantów w uniwersum. Dla Matthew Rosenberga powrót do tego legendarnego już wątku to nie lada wyzwanie. Recenzja komiksu Phoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey.
Phoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey
Astonishing X-Men
1. Astonishing X-Men: Życie X
2. Astonishing X-Men: Człowiek zwany X
3. Phoenix Zmartwychwstanie: Powrót Jean Grey
4. Astonishing X-Men: Dopóki starczy tchu
Komiks, którego recenzję czytacie należy do tzw. Fresh Start. Seria na dobre zagości w naszych księgarniach w okolicach połowy przyszłego roku pod nazwą Restart Marvel. Jak się domyślacie część serii czeka restart, część dawno nieobecnych bohaterów powróci i tak dalej. Zaczynamy od Phoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey, miniserii, która jest kontynuowana w X-Men Red (dwa albumy i brak informacji o wydaniu w Polsce) obok X-Men Gold oraz X-Men Blue. Powrót Jean Grey składa się z 5. zeszytów, do których scenariusz napisał Matthew Rosenberg. Za rysunki odpowiadają: Leinil Francis Yu, Carlos Pacheco, Joe Bennett, Ramon Rosanas.
Powrót Jean Grey
Jean Grey umarła lata temu, a życie jej przyjaciół nigdy nie było już takie samo. Teraz, gdy każdy przeżył żałobę na swój sposób wspomnienie niespodziewanie ożywa. Seria niewyjaśnionych wydarzeń na całym świecie zwraca uwagę doświadczonych X-Menów, którzy podzieleni na drużyny szybko dochodzą do wniosku, że Phoenix powróciła! Ale co z Rudą? Czy to możliwe, że Jean Grey powróciła? I jak ma się do tego historia młodej dziewczyny z prowincjonalnego miasteczka, którą dręczą co raz to dziwniejsze koszmary na jawie…
Powrót Jean Grey
Jean Grey powraca w komiksie X-Men Czerwoni
Wydarzenie otrzymało mocny, ale miejscami niepotrzebnie zakręcony album. Wydaje mi się, że Matthew Rosebnerg nieco zbyt długo trzymał w ręku najmocniejsze karty. Zanim fabuła nabierze tempa sporo czasu otrzymują postaci drugo i trzecioplanowe. W komiksie pojawia się mnóstwo mutantów i scenarzysta chciał każdemu z nich poświecić choćby minimalny „czas antenowy”. Odbija się to nieco na historii, bowiem trochę zbyt późno dochodzi do rozstrzygnięć. Przez pierwsze zeszyty jesteśmy troszkę wodzeni za nos, a Matthew Rosenberg sprawia wrażenie, jakby tym albumem chciał również promować swoje inne serie.
Jednak, jeśli chodzi o samą historię Jean to wszystko działa doskonale. Mamy tutaj dobrze przemyślany i angażujący dramat psychologiczny. Rosenberg bardzo dobrze korzysta z przeszłości X-Men, a pojawiające się postaci z przeszłości pełnią role o wiele ważniejsze niż tylko cameo lub easter egg. To prawdziwa gratka dla fanów X-Men, a nie tylko Jean Grey.
Phoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey – podsumowanie
Wiem, że mogło być lepiej, mocniej i głośniej. A jednak droga obrana przez Matthew Rosenbera sprawia, że Phoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey okazuje się komiksem ciekawym i godnie przywracającym jedną z najważniejszych postaci w historii Marvela. I choć uważam, że X-Men doskonale radzili sobie bez Jean to niecierpliwością czekam na to co przyniesie Mutantom przyszłość.
-
FABUŁA - /10
0/10
-
RYSUNKI - /10
0/10
-
PRZYSTĘPNOŚĆ - /10
0/10
Warning: Illegal string offset 'Book' in /home/geeklife/domains/geeklife.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-review-pro/includes/functions.php on line 2358