Nieco ponad rok temu Remigiusz Mróz zapowiedział na swoich profilach social media książkę, którą uznałem za przyspieszony żart primaaprilisowy. Bo jak inaczej nazwać tytuł poświęcony najbardziej wyeksploatowanemu czarnemu charakterowi polskiej literatury. Książka, jak najbardziej, się ukazała za jakieś dwa tygodnie. A dziś, rok później mamy nawet kontynuację. Recenzja książki Paderborn.
Paderborn
Seria:
1. Langer
2. Paderborn
3. Siarka (2025?)
Prokuratorzy Olgierd Paderborn / Pader / Padre oraz jego nowo mianowana przełożona Karolina Siarkowska / Siarka wplątują się w kolejne nieoficjalne śledztwo. Z dwójką kontaktuje się Piotr Langer, który twierdzi, że była żona Olgierda została uprowadzona przez nieuchwytnego od przeszło dekady seryjnego mordercę. Rzeźnik znad Odry, bo tak został ochrzczony przez media, nigdy nie zostawiał żadnych śladów, a ofiary przed śmiercią cierpiały potworne tortury. Pader i Siarka rozpoczynają wyścig z czasem. Nie wiadomo jedynie czy podążający ich śladem Langer naprawdę chce pomóc czy ma własne plany?
(Nie) potrzebny sequel?
Rok temu miałem przyjemność poznęcać się nad Langerem. Nie da się ukryć, że to odcinacz kuponów skierowany tylko i wyłącznie do bazy fanów. Bardzo dużej i doskonale zorganizowanej bazy, ale jedynie dla niej. Paderborn okazuje się jednak książką bardziej uniwersalną. Piotr Langer oczywiście odgrywa tutaj dość ważną rolę, ale jest postacią drugoplanową. Pierwsze skrzypce grają tytułowy Paderborn i Siarkowska. Mróz rozłożył ciężar fabuły mniej więcej po równo na barkach prokuratorów i można zadać sobie pytanie czemu w tytule pojawia się tylko jedno z nich. Zakładam, że w ciągu najbliższego roku usłyszymy o zamykającej trylogię książce Siarka czy Siarkowska (chociaż pełne nazwisko ma słaby potencjał na tytuł).
Wracam jednak do meritum. Paderborn jest historią dość dynamiczną, dostarczającą wszystkich składowych książkowego thrillera. Jest seryjny zabójca o dość specyficznym modus operandi kierujący się równie oryginalnymi motywacjami. Są lekkie zwroty akcji i dobrze naszkicowany flagowy twist w ostatnim akcie. Pod tym względem mamy duży progres względem poprzedniczki.
Pader i Siarka okazują się dobrze dobraną parą. Ich relacja, chociaż naznaczona wiszącym w powietrzu romansem, wypada znaczniej strawniej niż ostatnie popisy Burzy i Seweryna. Dwójka nie pozwala, by ich żądze zdominowały śledztwo i kiedy trzeba wykazują się profesjonalizmem. To naprawdę zaleta i zapewnienie, że nie dostajemy kolejnej powtórki z rozrywki. No, może za wyjątkiem dialogów, które miejscami są bezsensownie przeciągane oraz pełne niepotrzebnych i nie pasujących do niczego ciekawostek. Wystarczy, że Chyłka dostarcza codzienną porcję wiedzy bezużytecznej…
Paderborn – podsumowanie
Książka lepsza, dużo lepsza od poprzedniczki. Biorąc jednak pod uwagę bardzo nisko zawieszoną poprzeczkę nie było to trudne. Paderborna czyta się szybko, miejscami potrafi zaskoczyć i… to w zasadzie tyle. Jest okej, jak na tasiemce Remigiusza Mroza. Ni mniej, ni więcej.
PS. Wygląda na to, że następna w kolejności czeka Chyłka, która zalicza tutaj malutkie cameo. A potwierdza to niedawna zajawka z wchodzącą do studia nagraniowego Magdą Cielecką, która wcieliła się w Chyłkę w serialu. Wygląda na to, że nagrywała audiobooka z kolejną odsłoną.
PADERBORN
Book Description: Prokurator z Chyłki na tropie seryjnego mordercy, który pozostaje bezkarny dzięki astrologii.
Book Author: Remigiusz Mróz
Publisher - Orgnization: Wydawnictwo Czwarta Strona
Publisher Logo:
Date published: 27 March 2024
ISBN: 9788367974936
Number Of Pages: 480
Podsumowanie
Książka lepsza, dużo lepsza od poprzedniczki. Biorąc jednak pod uwagę bardzo nisko zawieszoną poprzeczkę nie było to trudne. Paderborna czyta się szybko, miejscami potrafi zaskoczyć i… to w zasadzie tyle. Jest okej, jak na tasiemce Remigiusza Mroza. Ni mniej, ni więcej.