Myśląc Oszukać przeznaczenie z biegu mam przed oczami scenę na autostradzie rozpoczynającą się od spadającej z ciężarówki wielkiej kłody… Chyba każdy, kto kiedyś oglądał drugi film z serii i spotkał na trasie taki samochód odruchowo kładł stopę na pedale hamulca. Dziś, wiele lat później marka powraca w kolejnej krwawej odsłonie. Czy zapewnia podobny poziom rozrywki? Recenzja wydania Blu-ray filmu Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi.

Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi

W 1969 roku dochodzi do katastrofy nowo otwartej wieży widokowej Sky View. A przynajmniej takiej wizji doświadczyła jedna z zaproszonych – Iris Campbell. Kobieta kierowana tym dziwnym déjá vu ostrzegła obsługę, co uchroniło przed śmiercią co najmniej kilkadziesiąt osób. Kilkadziesiąt osób, których los został wcześniej przypieczętowany i które miały tego dnia zginąć.

Dziś, 55 lat później, Stefani Reyes, wnuczka Iris, cierpi na powracający koszmar będący odtworzeniem wizji babki. Składając to wszystko do kupy Stefani odkrywa, że jej babcia miała tamtego dnia umrzeć. A co za tym idzie nie urodziłaby dzieci, a jej dzieci nie założyłyby swoich rodzin. Niestety Śmierć nigdy nie zapomina i prędzej czy później upomni się o potomków, którzy mieli się nigdy nie urodzić…

Powrót do przeszłości, jako powiew świeżości!

Polecam recenzję:
THUNDERBOLTS. NEW AVENGERS

Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi przedstawia tę samą, sprawdzoną formułę, ale w odświeżonej formie. Fakt, że to potomkowie osoby, która oszukała przeznaczenie mierzą się  z niepowstrzymaną Śmiercią dał twórcom masę nowych możliwości. Stefani dość szybko rozszyfrowuje schemat i śledząc drzewo genealogiczne swojej rodziny może wytypować kolejne osoby czekające na swój makabryczny koniec.

Co ważne, twórcy Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi nie traktują filmu jako zwykłego odcinacza kuponów. Postawili na kreatywność i zaskakiwanie widzów. Zamiast prostej serii brutalnych mordów mamy radosną zabawę formułą i szablonem serii. Podczas seansu czeka nas masa niespodzianek, wodzenia za nos i sprytnie kamuflowanych twistów. Sprawia to, że widz ma ogromną radochę próbując przewidzieć, kogo dopadnie przeznaczenie i docenia, gdy scenariusz zdoła wyprowadzić go w pole.

Ze Śmiercią ci do twarzy

Piszę o Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi jakbyśmy mieli do czynienia z jakąś luźną komedią, a nie brutalnym slasherem. I to największa siła filmu. W dzisiejszych czasach trudno przerazić widokiem krwi czy rozczłonkowanych ciał (na ekranie, rzecz jasna). Zresztą oglądając dziś poprzednie filmy z serii częściej się śmiejemy niż wzdrygamy. Nie ma co ukrywać, że sam koncept jest absurdalny. Adam B. Stein i Zach Lipovsky za pomocą sporej dawki dystansu przekuli go w atut. Jak?

Filmy z serii Oszukać przeznaczenie znajdziecie TUTAJ
Oszukać Przeznacznie: WIęzy Krwi

Zrobili to uwypuklając z pełną świadomością elementy najbardziej niedorzeczne. Jeśli nie oglądaliście żadnego z tych filmów to musicie wiedzieć, że bohaterowie nie mierzą ani z żadnym duchem, ani gościem z piłą mechaniczną, typem w masce hokejowej czy hakiem zamiast dłoni. Czyhająca na nich Śmierć jest nienamacalnym bytem, który nie może ich dotknąć, ale może wprawić w ruch wydarzenia prowadzące do makabrycznych wypadków. Coś na zasadzie łańcuszka ułożonego z kostek domina, kulek i patyków. Jedno, niepozorne zdarzenie wprawia w ruch inne, te kolejne i tak eskaluje aż do zabicia danego delikwenta.

Śmierci postaci w Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi są absurdalne tak bardzo, że aż miłe dla oka. Jakkolwiek by to nie zabrzmiało. Wspomniane łańcuszki domina złożonego z malutkich zdarzeń to skrzynia pełna niespodzianek, które robią wiele, żebyśmy nie przewidzieli, co wyniknie z czego. Jest do granic możliwości krwawo, makabrycznie i praktycznie zawsze zaskakująco.

Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi – podsumowanie

Tak się robi sequele! Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi to wyjątkowo miodna (czyt. krwawa) rozrywka. Film pozostaje wierny specyfice serii, a jednocześnie dokłada elementy, które wyróżniają go na tle poprzedników. Uwielbiam tak dobrze przemyślane powroty. I bardzo mocno polecam!


DODAKI SPECJALNE

W Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi znajdziemy trzy dodatki. Niestety nie posiadają one polskich napisów.

Film z komentarzem. Chcąc dowiedzieć się więcej i nie mając problemu z językiem angielskim możemy obejrzeć cały film z komentarzem reżyserów – Adama Steina i Zacha Lipovsky’ego.
On the Set of Final Destination: Bloodlines (6:11). Fajna Podróż po planie zdjęciowym z parą reżyserów. Niesamowitym smaczkiem są ludzie pracujący przy poprzednich filmach i masa easter eggów, które umieszczono w produkcji.
The Many Deaths of Bloodlines (7:26). Czas na mięcho. Dosłownie i w przenośni, ponieważ materiał skupia się na spektakularnych, krwawych i jednocześnie niezwykle… sycących oko, śmierciach postaci. Takich making-off potrzeba nam więcej i częściej :)
The Legacy of Bludworth (5:24). Postać Williama Bludwortha pojawia się w serii od samego początku. Tajemniczy człowiek w Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi doczekał się własnego wątku, który rzuca nowe światło na jego pochodzenie i związek ze Śmiercią. Materiał skupia się na jego wkładzie do serii horrorów, ale też stanowi hołd dla wcielającego się w tę postać Tonny Todda. Aktor zmarł w listopadzie 2024, na kilka miesięcy przed premierą filmu.

Egzemplarz do recenzji dostarczył dystrybutor – Galapagos

OSZUKAĆ PRZEZNACZENIE: WIĘZY KRWI
Oszukać Przeznacznie: WIęzy Krwi

Movie description: Szósta część jednej z najpopularniejszych serii horrorów w Polsce i na świecie. Prześladowana powtarzającym się koszmarem studentka Stefani wraca do domu, by odnaleźć jedyną osobę, która zdoła przerwać błędne koło i ocalić jej rodzinę przed niechybną, makabryczną śmiercią.

Date published: 22 August 2025

Country: USA

Duration: 110 minut

Author: Guy Busick, Lori Evans Taylor

Director(s): Zach Lipovsky, Adam B. Stein

Actor(s): Tony Todd, Richard Harmon, Brec Bassinger, Kaitlyn Santa Juana, Teo Briones, Owen Joyner, Zach Lipovsky

Podsumowanie

Tak się robi sequele! Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi to wyjątkowo miodna (czyt. krwawa) rozrywka. Film pozostaje wierny specyfice serii, a jednocześnie dokłada elementy, które wyróżniają go na tle poprzedników. Uwielbiam tak dobrze przemyślane powroty. I bardzo mocno polecam!

Overall
9/10
9/10

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Napisz swoje imię

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.