Niedawno mogliście przeczytać moją recenzję Nieodnalezionej Remigiusza Mroza. Znakomity thriller dostarczył wielu emocji i satysfakcjonujące zakończenie, ale autor zdecydował, że ma do opowiedzenia ciąg dalszy historii. Recenzja książki Nieodgadniona.

Od wydarzeń z Nieodnalezionej minął rok. Damian Werner stara się na nowo ułożyć życie i raz na zawsze zapomnieć o ostatnich dziesięciu latach swojego życia. Ktoś jednak ma wobec niego własne plany. W nowo zakupionym mieszkaniu Damian znajduje starą kasetę VHS podpisaną nickiem Joli Klizy z komunikatora RIC (Reimann Investigations Communicator). Na taśmie znajduje się film nagrany przez… Ewę. Podczas wideo Ewa opowiada swoją historię, która pokrywa się z tym, co rok temu teatralnie przedstawiła Damianowi Kasandra, a co zostało zdementowane przez inspektora Prokockiego. Wkrótce potem w mieszkaniu Damiana pojawia się sama Kasandra desperacko poszukująca swojego porwanego syna.

Damian Werner:
Nieodnaleziona
Nieodgadniona

Ciąg dalszy historii Damiana zaczyna się od wyjaśnienia większości nieścisłości z pierwszej książki. Narzekałem, że zwroty akcji w końcówce Nieodnalezionej , mimo że spektakularne, są dość mocno naciągane. Nieodgadniona rozprawia się z tymi właśnie wątkami solidnie rozjaśniając powody takiego obrotu spraw. Szczerze powiedziawszy jestem pod wielkim wrażeniem tego, jak Mróz pospinał w logiczną całość zaserwowaną rozsypankę z pierwszej książki.

Po zawiązaniu akcji i wyjaśnieniu kilku aspektów przychodzi czas na masę nowych tajemnic. Nieodgadniona raz jeszcze miesza i wywraca do góry nogami wszystko, co Damian (i my) wiedział o zaginięciu swojej narzeczonej. Nowe tajemnice po raz kolejny nawarstwiają się w błyskawicznym tempie i do samego końca trudno przewidzieć, jak potoczą się losy bohaterów. Zwroty akcji są jeszcze mocniejsze niż poprzednio, a konkluzje poszczególnych wątków nieoczywiste i nierzadko zaskakujące.

Tym razem mniej jest Kasandry, mimo że odgrywa tutaj bardzo ważną rolę. Oczywiście w dalszym ciągu jest ona drugim narratorem historii i rozjaśnia nam wydarzenia, których Damian nie był świadkiem, ale jest jej po prostu mniej. Damianowi towarzyszy Jola Kliza, która w poprzedniej książce była postacią drugoplanową. Trzeźwo myśląca była pracownica prywatnego biura detektywistycznego jest znakomitym dodatkiem do ciągle rozgrywanego przez innych Wernera. Dwójka tworzy zaskakująco zgrany duet i dzięki temu trudno tęsknić za Kasandrą.

Nieodgadniona utrzymała wysoki poziom Nieodnalezionej , a nawet wypadła lepiej. Historia poszukiwania zaginionej przed laty narzeczonej Damian Wernera doczekała się emocjonującej konkluzji, na którą zasługiwała. Zdecydowanie polecam!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Napisz swoje imię

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.