Rozpoczynając ten tekst zdałem sobie sprawę, że zapomniałem o napisaniu recenzji książki Inne tonacje ciszy, która jest pierwszym spotkaniem z Aspen i Joyce’em. Pechowo o tyle, że są to historie ściśle ze sobą powiązane. No trudno, jakoś sobie z tym poradzimy :) Recenzja książki Kadry niedogaszonych wspomnień Remigiusza Mroza.
Previously on Inne tonacje ciszy
Recenzowana książka jest bezpośrednią kontynuacją wydarzeń pozycji Inne tonacje ciszy. Czytanie jej bez znajomości poprzedniczki może okazać się więc problematyczne. Zdecydowałem się na szybki streszczenie poprzednich wydarzeń, aby każdy wiedział z czym mamy do czynienia. Jeśli zamierzacie przeczytać książkę to nie rozwijajcie poniższego przycisku.
Kadry niedogaszonych wspomnień
Kilka miesięcy po samobójstwie Greysona Joyce’a, podczas zimowej przerwy, Aspen wraz dziadkiem leci do Prescott w stanie Arizona. Dziewczyna chce dowiedzieć się, jak wyglądało jej życie przed wypadkiem, kim była jej matka, a przede wszystkim zrozumieć jakim cudem znała wcześniej Joyce’a. Aspen znalazła bowiem polaroida, na którym siedzi razem z Greysonem na dachu stacji Texaco. Tym samym Greysonem, który do końca twierdził, że poznali się w szpitalu w Hartford…
Aspen rozpoczyna podróż po utracone wspomnienia. Kim tak naprawdę był Greyson Joyce, co oznaczają polaroidy zrobione w różnych miejscach Prescott z wypisanymi na tyle tytułami piosenek i co stało się z Lily Galimore najlepszą przyjaciółką Aspen, która zaginęła niedługo przed tragicznym wypadkiem Aspen.
13 powodów po polsku
Każdy kolejny rozdział książki Kadry niedogaszonych wspomnień utwierdzał mnie w przekonaniu, że Remigiusz Mróz mocno zainspirował się seriale 13 powodów. Jeśli znacie historię Hannah Baker to wielu przypadkach czeka was uczucie déjà vu. W pierwszym sezonie Clay Jensen za pomocą zostawionych przez Hannah kaset magnetofonowych dowiedział się czemu dziewczyna popełniła samobójstwo. W drugim inny obraz historii poznał za pomocą… polaroidów. Miszmasz tych pomysłów mamy w obu książkach Mroza. Ba, jeden z bohaterów nazywa się nawet Clay.
Oczywiście nie będę narzekał na samą inspirację. Wiele filmów, seriali i książek opiera się na schemacie wypracowanym jakiś czas wcześniej. Problem w tym, że Kadry niedogaszonych wspomnień nie robią za wiele, by odróżnić się od wspomnianego serialu. Praktycznie przez całą książkę czułem się jakbym tę historię już gdzieś słyszał / widział. Nowe odkrycia, rewelacje szybko staję się spodziewane i niespecjalne trudno odgadnąć, w którą stronę pójdzie fabuła. Nie spodziewałem się tutaj odejścia od klimatu pierwszej książki, ale zdecydowanie zabrakło mi czegoś, co wyróżniałoby tę książkę na tle wielu podobnych prac.
Dialogi aż zęby bolą
Zdecydowanie najsłabszym elementem książki są dialogi i przemyślenia bohaterów. Narracja jest pierwszoosobowa. Aktualne wydarzenia śledzimy z punktu widzenia Aspen, a przez przeszłość prowadzi nas Joyce. W obu przypadkach jest to festiwal górnolotnych frazesów. Mróz używa tutaj bardzo kwiecistego języka, nijak nie pasującego do dwudziestolatków. Ani do nikogo innego poniżej rangi profesora akademickiego…
Bez względu na to z kim Aspen rozmawia o swojej przeszłości – czy jest to jej dziadek czy szkolny osiłek – rozmówca pięknie opisuje jej nie tylko same wydarzenia, ale również jej ówczesny charakter i sposób bycia. Każdy przerzuca się metaforami tak trafnymi, że czapki z głów. To samo tyczy się narracji. Zarówno Aspen, jak i Joyce’a. Oboje mają setki, o ile nie tysiące, przymiotników potrafiących opisać ich emocje i aktualny stan ich uczuć. Alegoria goni alegorię. Pięknie i cudnie, ale wyjątkowo nierealistycznie. Może nie mam duszy romantyka, ale taki język zupełnie nie pasuje mi do tego typu książki
Kadry niedogaszonych wspomnień – podsumowanie
Inne tonacje ciszy oraz Kadry niedogaszonych wspomnień stanowią jedną całość. Rozpoczęta w pierwszej książce historia ma tutaj swój finał, co nie oznacza że to ostatnie spotkanie z Aspen i Joyce’em. Mróz w posłowiu nie wyklucza kontynuacji, a jeśli już wspomniał to znaczy, że to swoich najmłodszych bohaterów jeszcze wróci. Sama książka to niezbyt porywająca historia z gatunku Young Adult, gdzie upiększone do granic możliwości dialogi mieszają się z dziwnie znajomą fabułą. Słabiutka pozycja.
KADRY NIEDOGASZONYCH WSPOMNIEŃ
Book Description: Pół roku po tym, jak Grayson Joyce znikł z jej życia, Aspen wciąż nie potrafi o nim zapomnieć. Odnaleziony przez nią polaroid jest namacalnym dowodem na to, że łączyła ich wspólna przeszłość – przeszłość, którą Grayson przed nią ukrywał. Dlaczego to zrobił? Co takiego sprawiło, że nigdy nie wyjawił prawdy? I jak blisko siebie byli? Aspen Wakefield nie zamierza dłużej żyć bez odpowiedzi. Korzystając z zimowej przerwy międzysemestralnej na Trinity College, wraca do Prescott w Arizonie, odszukuje miejsce, gdzie zrobiono zdjęcie, a potem zaczyna podążać tropami, które wiodą do jedynej osoby, która może udzielić jej odpowiedzi – swojej najlepszej przyjaciółki z poprzedniego życia. Problem w tym, że dziewczyna zaginęła w tajemniczych okolicznościach ponad rok temu. A Grayson Joyce najwyraźniej miał z tym coś wspólnego.
Book Author: Remigiusz Mróz
Publisher - Orgnization: Wydawnictwo Czwarta Strona
Publisher Logo:
Date published: 3 July 2024
ISBN: 9788368158496
Podsumowanie
Inne tonacje ciszy oraz Kadry niedogaszonych wspomnień stanowią jedną całość. Rozpoczęta w pierwszej książce historia ma tutaj swój finał, co nie oznacza że to ostatnie spotkanie z Aspen i Joyce’em. Mróz w posłowiu nie wyklucza kontynuacji, a jeśli już wspomniał to znaczy, że to swoich najmłodszych bohaterów jeszcze wróci. Sama książka to niezbyt porywająca historia z gatunku Young Adult, gdzie upiększone do granic możliwości dialogi mieszają się z dziwnie znajomą fabułą. Słabiutka pozycja.