DMZ. Strefa zdemilitaryzowana tom 1

Czas na małą odskocznię od komiksu superbohaterskiego. W dzisiejszej recenzji przyjrzę się bliżej pierwszemu albumowi serii, którą stworzyli Brian Wood oraz Riccardo Burchielli. Serii równie intrygującej co niepokojącej. Recenzja komiksu DMZ. Strefa Zdemilitaryzowana Tom 1.

DMZ. Strefa Zdemilitaryzowana

Inne recenzje komiksów Briana Wooda
1. Briggs Land Tom 1: Kobieca Ręka
2. Briggs Land Tom 2: Samotna Walka

Akcja DMZ rozgrywa się w niedalekiej przyszłości. Całe Stany Zjednoczone trawi nowa Wojna Domowa. Powstały ruch antyestablishmentowy zaczął od tworzenia małych grupek, przez powołanie własnych władz, aż po zajęcie części amerykańskich ziem. Komiks rozpoczyna się pięć lat od rozpoczęcia wielkiego konfliktu między rządem USA, a tzw. Wolnymi Stanami w Nowym Jorku. Największa metropolia świata uległa największym zniszczeniom, a wyspa Manhattan stała się punktem spornym obu stron, które zrobią wszystko, by położyć na niej swoje łapska. To właśnie DMZ – Strefa Zdemilitaryzowana.

DMZ. Strefa Zdemilitaryzowana Tom 1 składa się z pierwszych dwunastu zeszytów serii. Scenariusz napisał Brian Wood, a za rysunki odpowiedzialny jest Riccardo Burchielli. Panowie rozumieją się doskonale, więc każda scena, każdy dialog, każda wskazówka są przedstawione w sposób niezwykle sugestywny. Sama kreska jest dość oszczędna, jeśli chodzi o projekty postaci. Przerysowane sylwetki i twarze to tutaj norma. Z kolei pojawiające się często i gęsto ciała ofiar konfliktu pełne są makabrycznych szczegółów – urwanych kończyn, czy wylewających się wnętrzności. Jeśli chodzi o kolory to odpowiedzialny za nie Jeremy Cox zmieniał ich dobór w zależności od historii, która jest w danym momencie opowiadana. Niby jest dość surowo, ale niezwykle intrygująco.

Matty Roth – ostatni reporter

Protagonistą serii DMZ. Strefa Zdemilitaryzowana Tom 1 jest Matty Roth, stażysta w kanale informacyjnym. Z braku laku został wytypowany do pomocy legendzie dziennikarstwa – Victorowi Fergusonowi, który miał z pierwszej ręki relacjonować wydarzenia na Manhattanie. Zaraz po przybyciu na miejsce ich transport został ostrzelany. Matty cudem uniknął śmierci i pozostał sam w DMZ. Z czasem Matty poznał miejscowych i korzystając ze sprzętu, którym miał nagrywać Fergusona zaczął zdawać codzienne relacje, które publikowane były w ogólnokrajowej telewizji Libery News.

Dochodzimy tym samym do zawartości pierwszego tomu. Pierwsze trzy zeszyty składają się na historię zatytułowaną Na obcym terenie. Przedstawiają one drogę jaką przebył Matty. Od popychadła ekipy do najpopularniejszego reportera w kraju. Poznajemy jego kontakty, nowych sojuszników oraz razem z nim odkrywamy, że medialne rewelacje na temat strefy to czysta propaganda amerykańskiego rządu. Życie w DMZ toczy się zupełnie, biorąc pod uwagę okoliczności, normalnie i Matty chce pokazać to wszystkim amerykanom. Tylko, czy ktoś mu na to pozwoli?

Duchy

Zeszyt numer cztery rozgrywa się już kilka miesięcy po przybyciu Matta do DMZ. Chłopak podążając za miejscową legendą wyrusza do Central Parku, gdzie według opowieści ukrywa się oddział komandosów zwanych Duchami. One-shot przedstawia krótką historię o kompletnie innym klimacie, ale zachwyca rozwiązaniami fabularnymi i bardzo mocnym finałem. Świetna sprawa!

Ciało dziennikarza

Zarówno zeszyt piaty Przez miasto, jak i kolejne sześć składają się na historię zatytułowaną Ciało dziennikarza. W opowieści tej Matty znajduje się w strefie prawie rok. Zdobył sławę poza granicami Manhattanu, a w jego obrębie względną nietykalność. Szybko jednak okazuje się, że rząd i sprzyjające mu media mają wobec niego inne plany. Matty zostaje sprytnie zmuszony pełnić rolę mediatora pomiędzy rządem USA, a armią Wolnych Stanów, która ma zakładnika – Victora Fergusona. Słynny dziennikarz przeżył katastrofę helikoptera i teraz jest kartą przetargową dla jednych oraz pretekstem do ataku dla drugich. A Matty jest w samym środku.

Z pełnym przekonaniem twierdzę, że Ciało dziennikarza to najlepsza część tego albumu! Historia aż kipi od emocji, wielkich zwrotów akcji, a cała jej otoczka przypomina najlepsze powieści szpiegowskie. Brian Wood napisał to w taki sposób, że ani przez moment nie mogłem przewidzieć, w którą stronę poprowadzi nas fabuła. Wyszło absolutnie fantastycznie!

Zee, NYC

Ostatni zeszyt to historia Zee. Cofamy się o kilka lat, żeby poznać początki Zee i powody, dla których zdecydowała się zostać w DMZ, mimo że miała możliwość ewakuacji. Podobnie jak poprzednie zeszyty mamy tutaj nieszablonową historię ukazującą najgorsze ludzkie instynkty objawiające się w chwilach zagrożenia. To też historia początku wojny domowej rzucająca nieco światła na jej przyczyny.

Nie możecie tego przegapić

Brian Wood oraz Riccardo Burchielli dostarczyli komiks naprawdę wyjątkowy. DMZ. Strefa zdemilitaryzowana Tom 1 to brutalna, bezkompromisowa historia nowej wojny domowej, w której nie ma ani tych dobrych ani tych złych. To historia człowieka, który znalazł się w samym jej środku i próbując przeżyć relacjonuje nam życie tych najbardziej nią dotkniętych. To dopiero pierwszy z pięciu zapowiedzianych tomów, ale już wiem, że DMZ trafi na moją listę ulubionych lektur. Mocno polecam.

  • FABUŁA - /10
    0/10
  • RYSUNKI - /10
    0/10
  • PRZYSTĘPNOŚĆ - /10
    0/10

Warning: Illegal string offset 'Book' in /home/geeklife/domains/geeklife.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-review-pro/includes/functions.php on line 2358

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Napisz swoje imię

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.