Byłem wielkim, naprawdę wielkim fanem serialu Dexter. Niestety nawet ja nie mogłem znieść koszmarnego zakończenia i bezsensownych decyzji twórców. Po latach ekipa stojąca za serialem dostała zielone światło od Showtime na nakręcenie jeszcze jednego sezonu, który zmaże bardzo złe wrażenie sprzed niemal dekady. Produkcja debiutuje właśnie na Canal+ Online, a ja sprawdzam! Recenzja serialu Dexter: New Blood.
Przed przeczytaniem recenzji możecie przeczytać krótkie streszczenie / podsumowanie 8. sezonu serialu Dexter.
Dexter – Streszczenie 8. sezonu
Dexter: New Blood
Ciekawostka
Nowe nazwisko Dextera – Jim Lindsay to ukłon w stronę autora serii książek o Dexterze Morganie, który nazywa się Jeff Lindsay.
Akcja Dexter: New Blood rozpoczyna się 10 lat po wydarzeniach z finału 8., finałowej serii serialu. Dexter Morgan zaszył się w malutkiej mieścinie Iron Lake na północy stanu Nowy Jork. Dex przyjął nową tożsamość, więc od teraz powinniśmy nazywać go Jim. Jim Lindsay. Na potrzeby recenzji zostanę jednak przy imieniu Dexter.
Dexter udanie wtopił się w miejscową społeczność, znalazł pracę w sklepie ze sprzętem dla myśliwych, a jego dziewczyną jest… miejscowa szeryf Angela Bishop. Co jednak ciekawsze Dexter od 10 lat nikogo nie zabił. Udanie tłumi Mrocznego Pasażera, co nie znaczy, że nie musi walczyć ze swoimi chorymi rządzami. Tym razem głosem rozsądku jest… Deb, którą widzi i z którą rozmawia niemal codziennie (oczywiście w swojej głowie, jak niegdyś z Harrym). Wszystko burzy się jednej nocy, gdy Dex ulega pokusie i morduje syna wpływowego miejscowego biznesmena. I choć obiecuje sobie, że to pojedynczy „wyskok” po powrocie do swojej chatki zastaje w niej… Harrisona.
Jaki ojciec taki syn?
Recenzja serialu Dexter. Grzech Pierworodny
Harrison spędził kilka lat w Argentynie, ale niestety opiekująca się nim Hannah zmarła na raka (czy aby na pewno?). Harrison przechodził z jednej rodziny zastępczej do drugiej, ale w pewnym momencie postanowił odszukać ojca. Ojca, który w pewnym momencie złamał się i wysyłał do Hannaj list, gdzie opowiedział o jego nowym życiu gdzieś na północy stanu Nowy Jork. Dexter oczywiście jest bardzo szczęśliwy z powrotu syna i nie zważając na komplikacje (jak powiedzieć o tym dziewczynie?) postanawia zapewnić mu jak najlepsze życie w Iron Lake. Pytanie tylko czy Harrison jest „zwykłym” chłopcem? Nie zapominajmy, że chłopak tak samo jak Dexter zrodził się we krwi (niesamowity finał 4. serii).
Powrót marzeń?
Dexter: New Blood miał za zadanie zmazać niesmak powstały po finale 8. serii. I to mu się jak najbardziej udaje. Sezon ma swoje słabsze momenty, ale całość prowadzi do satysfakcjonującego i bardzo potrzebnego zakończenia. Wątek Harrisona miejscami irytuje, a jeśli pamiętacie 8. serię to będziecie mieć wrażenie jakby twórcy powtarzali wątek Zacha Hamiltona. Niemniej każda decyzja ma tutaj o wiele więcej sensu i na nowo udaje się rozbudzać emocje, jakie towarzyszyły oglądaniu pierwszych sezonów.
Dexter: New Blood jak na kolejny sezon Dextera przystało wprowadza też nowego seryjnego mordercę. Dex dokonując zbrodni bardzo szybko odkrywa, że w Iron Lake od wielu lat grasuje świetnie kamuflujący się morderca. Twórcy dość szybko wyjawiają nam jego tożsamość, ale muszę przyznać, że postać poprowadzona została bardzo dobrze. Pewnością siebie i umiejętnościami ukrywania swoich żądzy dorównuje Trójkowemu. Dzięki temu okazuje się świetnym przeciwnikiem dla zardzewiałego nieco Dextera.
To jak jazda na rowerze?
Fantastycznym pomysłem w Dexter: New Blood jest wspomniany wyżej znaczny spadek formy Dextera. 10 lat bez żadnego starannie zaplanowanego morderstwa sprawiło, że główny bohater zatracił wiele swoich atutów (o ile możemy tak mówić o seryjnym mordercy). Urzekł mnie moment dokonania pierwszego rytualnego zabójstwa (wiecie – stół, folia, starannie dobrany nóż…), w którym widzimy jak Dex traci kontrolę nad Mrocznym Pasażerem. Widzimy jaką przyjemność sprawia mu zabijanie i jakim naprawdę jest człowiekiem. Podobne utraty kontroli nad sobą towarzyszą nam przez cały sezon, co prowadzi do dramatycznego i bardzo satysfakcjonującego finału.
Dexter: New Blood – podsumowanie
Tak, jestem świadom nielogicznych rozwiązań i zadziwiająco wielu błędów (środek do usypiania), jak na serię, która ma zmazać grzechy poprzedników. A mimo to uważam, że Dexter: New Blood to bardzo dobry i potrzebny powrót. W ciągu ostatnich 10 lat seriale bardzo się zmieniły, nikogo nie szokuje już fakt, że główny bohater jest bezwzględnym seryjnym mordercą, tymczasem Dexter ma to coś co przyciąga znacznie mocniej. Jestem zachwycony, że Showtime dało jeszcze jedną szansę produkcji, a was zachęcam do sprawdzenia.
Serial możecie oglądać w usłudze Canal+ Online
DEXTER: NEW BLOOD

Description: Akcja serialu toczy się dziesięć lat po wydarzeniach z ostatniego odcinka „Dextera”. Dexter Morgan, znany również jako „Jim Lindsay”, ukrywa się w fikcyjnym miasteczku Iron Lake w stanie Nowy Jork. Pracuje w sklepie sportowym i stara się prowadzić spokojne życie, kontrolując swoje mordercze instynkty. Jego codzienność zostaje zakłócona, gdy nieoczekiwanie pojawia się jego syn, Harrison, który zmusza Dextera do konfrontacji z przeszłością i własnymi demonami .
Podsumowanie
Tak, jestem świadom nielogicznych rozwiązań i zadziwiająco wielu błędów (środek do usypiania), jak na serię, która ma zmazać grzechy poprzedników. A mimo to uważam, że Dexter: New Blood to bardzo dobry i potrzebny powrót. W ciągu ostatnich 10 lat seriale bardzo się zmieniły, nikogo nie szokuje już fakt, że główny bohater jest bezwzględnym seryjnym mordercą, tymczasem Dexter ma to coś co przyciąga znacznie mocniej. Jestem zachwycony, że Showtime dało jeszcze jedną szansę produkcji, a was zachęcam do sprawdzenia.
Zakończenie niestety nie jest moim zdaniem świetne i satysfakcjonujące, ale sezon jak najbardziej na plus!