Kasprowy

Dziesiąty tom serii, która o ile pamiętam, miała zakończyć się wraz z czwartym tomem. A tak przynajmniej mówiło posłowie autora. Sponiewierany na wszystkie sposoby przez Remigiusza Mroza, Wiktor Forst nie może zaznać spokoju. Sprawdźmy, w co tym razem wplątał się komisarz. Recenzja dziesiątego tomu serii pt. Kasprowy.

Kasprowy

Jest czerwiec 2025 roku. Opiekujący się dziećmi Dominiki Wadryś-Hansen Wiktor Forst nie zdążył na obiecaną im wycieczkę na Kasprowy Wierch. Ingę i Olafa zabiera inspektor Edmund Osica, a Forst ma dołączyć na miejscu. Podczas podróży kolejką linową, wagon zostaje zatrzymany, a jeden z pasażerów okazuje się terrorystą. Biorąc pasażerów na zakładników, terrorysta żąda rozmowy z Wiktorem Forstem. Komisarz w zamian za bezpieczeństwo dzieci ma sprowadzić mu nieuchwytnego Gorgana. Tego samego, który szuka zemsty na Wiktorze za zabicie syna.

W 2022 roku Dominika Wadryś-Hansen układała sobie życie z Wiktorem w Krakowie. Forst odszedł z policji i czuł się doskonale opiekując się dziećmi Dominiki, podczas gdy ona prowadziła kolejne dochodzenia. Wydawało się, że dwie osoby po traumatycznych przejściach wreszcie znalazły receptę na szczęście. I tak było do momentu, gdy Dominika rozpoczęła dochodzenie w sprawie masowego grobu młodych dziewczyn zza wschodniej granicy. Śledztwa, którego reperkusje prowadzą do wydarzeń z 2025 roku…

Intensywny początek, a potem jak zwykle

Polecam recenzję
Wiktor Forst #9 – Berdo
Berdo

Kasprowy rozpoczyna się z naprawdę grubej rury. Remigiusz Mróz darował sobie wstępy i od razu rzucił nas w wir wydarzeń w przejętej kolejce linowej. Po tym mocnym i bardzo dobrym otwarciu tempo stopniowo siada. I to mimo faktu, że akcja rozgrywa się w ciągu zaledwie 24 godzin. Niestety tradycyjnie już dla tej serii powracają chyba wszystkie demony Wiktora Forsta. Uzależnienie, Olga Szrebska, Gjord Hansen, Cyprian jakiś tam i żona Seweryna (kto czytał Cienie pośród mroku ten wie). Plus, te o których już zapomniałem.

Im dalej w las, tym bardziej fabuła się rozjeżdża. Druga część książki jest bardzo mdła, miejscami nawet niestrawna. Przeciągnięte sceny z Malmem z czasem zaczynają co raz bardziej męczyć. Postać miała fascynować, ale efekt jest chyba odwrotny do zamierzonego. Finał również nie dostarcza oczekiwanych emocji. Kulminacyjny twist jest banalny do przewidzenia. Prostsze rozwiązanie, na przykład scena akcji, jakaś większa strzelanina zrobiłby o wiele lepszą robotę. A tak nie dzieje się praktycznie nic.

Dario… Gorgan

Do pewnego momentu niewątpliwym plusem książki Kasprowy jest Gorgon czyli Wojciech Malm. Mam tutaj wrażenie, że  Mróz pisząc tę postać inspirował się Dario ze Ślepnąć od świateł, a dokładniej jego serialowym wcieleniem z cudowną rolą Jana Frycza. Książkę czytałem naprzemian z audiobookiem, gdy byłem na siłowni, więc sporo dokładał tutaj lektor, Krzysztof Gosztyła. Podobnie jak w przypadku Osicy, pan Krzysztof dobrał tutaj bardzo charakterystyczny głos i chyba już zawsze w mojej głowie Gorgan będzie mówił tym głosem. Niestety Mróz tutaj mocno przeszarżował i dość szybko Gorgan staje się niemożliwie irytujący. Autor mógł bardziej wyważyć jego obecność albo choć na trochę zamknąć mu jadaczkę.

Zabili ją i… uciekła

Akcja książki Kasprowy rozgrywa się dwutorowo. Wątek Forsta przeplata się ze śledztwem Dominiki rozpoczętym równo trzy lata wcześniej. Śledztwem nudnym, totalnie przewidywalnym i prowadzącym do miejsca, w którym ta seria już była. Mamy tutaj powtórkę z historii Olgi Szrebskiej. Mniej dramatyczną, mniej angażującą i… no pod każdym względem „mniej”.

Zaskakuje jedynie negatywnie. Śledztwo Dominiki mimo wielu zwrotów akcji prowadzi zupełnie donikąd. Mamy tu międzynarodową intrygę, tajne dokumenty, działania pod przykrywką – zdawałoby się przepis na udaną powieść sensacyjną. Niestety nic z tego nie wynika. Pojawiają się jakieś wielkie frakcje, tajemniczy bossowie, których nikt nie widział. Niedługo potem autor o nich zapomina i skupia się na kolejnym przewidywalnym twiście. Męczący wątek.

Kasprowy – podsumowanie

Odcinacz kuponów – to chyba najlepsze podsumowanie tej książki. Kasprowy to tylko i wyłącznie kolejny odcinek tasiemca. Bez emocji, bez pomysłu, bez polotu. Seria sensacyjna przekształciła się już praktycznie w telenowelę, od której nie ma sensu oczekiwać niczego więcej oprócz kolejnych powrotów, zmartwychwstań i złych braci bliźniaków. Cieniutko.

Wydawnictwo FILIA

KASPROWY
Kasprowy

Book Description: Czerwiec 2025 roku. Zbliża się szczyt sezonu w Tatrach, na szlakach pojawia się coraz więcej turystów, a w Kuźnicach wydłużają się kolejki do wjazdu na Kasprowy Wierch. Edmund Osica zabiera tam dzieci Dominiki, które przyjechały odwiedzić Zakopane, podczas gdy Wiktor Forst jest zmuszony zostać na komendzie. Obaj są zupełnie nieświadomi tego, że zamachowcy planują atak na kolej linową. Czerwiec 2022 roku. Dominika Wadryś-Hansen wraz z Wikto rem układa sobie życie w Krakowie, przekonana, że nic nie może stanąć na drodze ich wspólnego szczęścia. Praca schodzi dla niej na dalszy plan, zaczyna liczyć się wyłącznie rodzina. Mimo to podejmuje się śledztwa w sprawie masowego grobu odnalezionego na składowisku odpadów w Pleszowie. Śledztwa, którego skutki sięgają aż do czerwca 2025 roku…

Book Author: Remigiusz Mróz

Publisher - Orgnization: Wydawnictwo Filia

Publisher Logo: Wydawnictwo Filia

Date published: 7 May 2025

ISBN: 978-83-8402-165-1

Number Of Pages: 512

Podsumowanie

Odcinacz kuponów – to chyba najlepsze podsumowanie tej książki. Kasprowy to tylko i wyłącznie kolejny odcinek tasiemca. Bez emocji, bez pomysłu, bez polotu. Seria sensacyjna przekształciła się już praktycznie w telenowelę, od której nie ma sensu oczekiwać niczego więcej oprócz kolejnych powrotów, zmartwychwstań i złych braci bliźniaków. Cieniutko.

Overall
3/10
3/10

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Napisz swoje imię

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.