Sam Wilson otrzymujący od Steve’a Rogersa tarczę Kapitana Ameryki to naprawdę poruszający moment finału Avengers: Koniec Gry. Od tego momentu minęło już 6 lat, a nowy Cap pojawił się jedynie w serialu The Falcon and the Winter Soldier. W tym roku Sam doczekał się kinowej solowej produkcji, która niedawno zadebiutowała na 4K UHD, Blu-ray i DVD. W moje ręce wpadł błękitny krążek, więc przychodzę z recenzją wydania Blu-ray filmu Kapitan Ameryka. Nowy wspaniały świat.

Kapitan Ameryka. Nowy wspaniały świat

THUNDERBOLTS / New Avengers – recenzja
Thunderbolts New Avengers

Przez lata generał Thaddeus „Thunderbolt” Ross (Harrison Ford) napsuł krwi Avengers i wszystkim zamaskowanym samozwańczym stróżom prawa. Teraz Ross zostaje nowowybranym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Jako prezydent-elekt zaprasza do Białego Domu Sama Wilsona (Anthony Mackie) wraz z Joaquinem Torresem (Danny Ramirez) i Isaiah Bradleyem (Carl Lumbly), by poprosić nowego Kapitana Amerykę o odbudowanie Avengers. A pamiętamy przecież, że to Ross przepchnął w Senacie tzw. Akta Sokovii, czyli ustawę nakazującą rejestrację superbohaterów (Kapitan Ameryka: Wojna Bohaterów). Skąd taka zmiana?

Okazuje się, że Celastial, który pojawił się na środku Oceanu Indyjskiego (Tiamut z Eternals) zbudowany jest z metali o właściwościach przewyższających pochodzące z Wakandy Vibranium. Adamantium (to z niego zbudowany jest szkielet komiksowego Wolverine’a) szybko staje się najbardziej pożądanym surowcem na świecie. Do gry o zabezpieczenie złóż włączają się najpotężniejsze światowe mocarstwa. Zdaniem Rossa cały świat powinien uczestniczyć w podziale surowca, a opracowanego w tym celu traktatu mieliby strzec nowi Avengers. Plan krzyżuje próba zamachu terrorystycznego, co w efekcie prowadzi do groźby wybuchu globalnego konfliktu. Wygląda jednak na to, że karty rozdaje ktoś zupełnie inny…

Kapitan Ameryka to nie tylko tarcza

Filmowe wcielenie Kapitana Ameryki jednoznacznie kojarzy się zarówno ze Stevem Rogersem, jak i portretującym go Chrisem Evansem. Oczywistym było, że Kapitan Ameryka. Nowy wspaniały świat stoi przed arcytrudnym zadaniem, bo nie wystarczą ciuchy w amerykańskich kolorach i charakterystyczna tarcza, żebyśmy z miejsca zaakceptowali nową osobę dzierżącą tarczę. I z tego samego założenia wyszli twórcy, którzy kontynuują wątek wątpliwości Sama rozpoczęty w serialu Disney+. Wilson nie czuje się komfortowo, czasem przytłaczają go oczekiwania i reakcje innych. Zostało to poprowadzone bardzo zgrabnie i za to spory plusik.

Zimowy Żołnierz 2, czy Niesamowity Hulk 2?

Twórcy zdecydowali, że najlepszym kierunkiem dla historii Kapitan Ameryka. Nowy wspaniały świat będzie klimat najlepszej solowej produkcji z Cap’em, czyli Zimowego Żołnierza. Mamy więc tajne placówki, zakulisowe układy, podwójnych szpiegów, skorumpowanych urzędników i wyrachowanych polityków. Ba, pojawiają się nawet zamachowcy po praniu mózgu. Przed premierą pojawiały się też informację, że film to taki nieśmiały sequel Incredible Hulk. Oprócz Rossa powraca, bowiem również Samuel Sterns (ponownie Tim Blake Nelson) jako Leader. Na dodatek tym razem możemy zobaczyć go z charakterystycznie przerośniętą głową, co zostało całkiem zgrabnie wyjaśnione w fabule. Wisienką na torcie jest niewielka rola Betty Ross, w którą po prawie 17 latach ponownie wciela się Liv Tyler.

Mimo to filmu Kapitan Ameryka. Nowy wspaniały świat nie można nazwać sequelem ani Hulka ani Zimowego Żołnierza. To raczej powrót to pomysłów z I. Fazy MCU, gdzie poszczególne filmy czerpały od siebie garściami i sprawiały, że na każdym kroku czuliśmy, że mamy do czynienia z jednym wielkim światem. Uczucie to zanikało wraz z rozrostem uniwersum i ekspansją na cały wszechświat, a po Avengers: Koniec Gry uleciało niemal zupełnie. Osobiście cieszę się z kierunku jaki obrał recenzowany obraz, bo w ostatnich latach bardzo brakowało mi tego podejścia. Dobrze znów czuć, że uczestniczym w czymś spójnym i mającym przed sobą jakąś wizję.

No i jest dobrze!

Podejście to jedno, a wykonanie to zupełnie coś innego. Kapitan Ameryka. Nowy wspaniały świat kuleje w pierwszym akcie. Fabularnie jest chaotycznie, akcja przeskakuje z jednego miejsca na drugie, nie wiadomo dla kogo dokładnie pracuje Sam Wilson. Dodatkowo jeśli nie oglądaliście serialu Disney+ The Falcon and the Winter Soldier to kilka postaci będzie dla was zagadką. Później film łapie drugi oddech i można zaangażować się w opowiadaną historię. Napisaną dobrze, zgrabnie łączącą wątki i ze sceny na scenę co raz mocniej akcentującą postać Rossa. W całą intrygę dobrze wpisuje się Leader, o którym MCU kompletnie zapomniało po filmie Incredible  Hulk. Sidewinder jest postacią totalnie drugoplanową, ale dzięki, jak zwykle, bezbłędnemu Giancarlo Esposito wypada on niezwykle naturalnie.

Jeśli chodzi o sceny akcji to jest dobrze. W pamięci pozostanie na pewno widowiskowa powietrzna potyczka nad Wyspą Celestiala. Kapitan Ameryka i Falcon robią doskonały użytek ze swoich skrzydeł. Bardzo udana sekwencja, znacznie różniąca się od poprzednich filmów z Kapitanem Ameryką. Przywodzi na myśl trylogię Iron Mana, co samo w sobie jest zaletą.

Przyznam, że oczekiwałem też jakiegoś ciekawego upgrade’u stroju Sama Wilsona. I tutaj małe rozczarowanie. Sam kombinezon prezentuje się znacznie lepiej od tego serialowego. Nie wygląda jakby miał nadmuchiwane muskuły, a stonowana kolorystyka dodaje mu powagi. Niestety strój nie otrzymał żadnych ulepszeń – Sam po prostu wyciąga go z szafy i to tyle nowości.

Przy okazji chciałbym wspomnieć o postaci Joaquina Torresa, nowego Falcona. Grający go Danny Ramirez wyrasta na jedną z najzabawniejszych postaci dzisiejszego MCU. W pierwszej części filmu każde jego pojawienie się na ekranie to kilka fajnych i nie wymuszonych żartów. A jego wspólne sceny z Isaiah Bradleyem to prawdziwe złoto! Postać trochę znika w drugiej części filmu, natomiast ma potencjał na wiele humorystycznych wstawek w kolejnych produkcjach MCU.

Ford, Pan Ford!

Dużym zaskoczeniem jest rozbudowana rola Thaddeusa Rossa. Dotychczas Ross albo mocno uprzykrzał życie bohaterom albo pojawiał się gdzieś tam na trzecim planie. Tym razem jest zupełnie inaczej, co poniekąd wyjaśnia też angaż Harrisona Forda. Ford jest w tej historii centralną postacią i to wokół niego kręci się cała fabuła. Przez większość filmu trudno rozgryźć czy stoi po właściwej stronie barykady, za co doliczam solidny plusik.

Każdy jednak czeka na pojawienie się Czerwonego Hulka, co zapowiadały zwiastuny i postery. Oczekiwanie zostaje wynagrodzone w ostatnim akcie. Moim zdaniem nieco zbyt późno i trochę za krótko. Ze względu na powietrzne sekwencje ciężko było wprowadzić go wcześniej, a gdy już się pojawia to mamy wrażenie, jakby było to jakiś epilog. Niemniej Red Hulk robi robotę. Walka jest spektakularna, czuć siłę stwora, a wszystko w pięknych okolicznościach przyrody. Cieszę się, że wreszcie pojawił się na ekranie, ale mogło być go więcej.

Kapitan Ameryka. Nowy wspaniały świat – podsumowanie

Mały powrót do przeszłości. Kapitan Ameryka. Nowy wspaniały świat to film przypominający Pierwszą Fazę Kinowego Uniwersum Marvela. Ma swoje problemy, ale nadrabia paczką naprawdę  ciekawych postaci. Nie wnosi do MCU nic nowego, ale też daje nam to czego od tych filmów oczekujemy, czyli miło spędzony czas.

Egzemplarz do recenzji dostarczył dystrybutor, firma Galapagos


DODATKI SPECJALNE

Pakiet dodatków na płycie z filmem Kapitan Ameryka. Nowy wspaniały świat to standardowy marvelowski zestaw. Możemy powtórzyć seans, tym razem z komentarzem reżysera Juliusa Onah oraz odpowiadającego za zdjęcia Kramera Morgenthau. Niestety nie ma tutaj polskich napisów. Szczegóły pozostałych dodatków znajdziecie niżej.

ASSUMING THE MANTLE (11:08). Pierwszy i najważniejszy materiał możemy przyjąć jako Przejęcie pałeczki. Mamy tutaj drogę, jaką w Kinowym Uniwersum Marvela przeszedł Sam Wilson, by stać się nowym Kapitanem Ameryką. Dowiadujemy się też, jak MCU znalazł się Anthony Mackie. To jednak nie koniec bo oczywiście znalazło się trochę informacji o nowym, dużo lepszym niż w serialu, stroju Capa i legendarnej tarczym, która również doczekała się kilku znaczących usprawnień.
OLD SCORES, NEW SCARS (9:46). Rzec o czarnych charakterach filmu. Tim Blake Nelson powraca w filmie Kapitan Ameryka. Nowy wspaniały świat  jako Samuel Sterns, czyli Leader, jeden z legendarnych złoczyńców Marvela. Wątek Sternsa został kompletnie porzucony po filmie The Incredible Hulk i trzeba było aż 17 lat, by powrócił na ekran. Giancarlo Esposito wciela się w Sidewindera. Postać w niczym nie przypomina komiksowego odpowiednika, bowiem jego filmowa wersja to bardziej żołnierz niż postać wyciągnięta z komiksów. No i oczywiście zostaje nam Harrison Ford / Red Hulk. Zawsze fajnie zobaczyć pana Forda w stroju do motion capture :)
GAG REEL (2:12). Klasyczna paczka zabawnych momentów na planie. Tym razem całość w rytm piosenki Holding out for a Hero Bonnie Tyler.
DELETED SCENES (4:45). Znajdziemy tutaj trzy sceny, które nie znalazły się w ostatecznej wersji filmu. Pierwsza z nich rozgrywa się w Gabinecie Owalnym, gdzie prezydent Ross prowadzi emocjonalną rozmowę z agentką Taylor. Druga, zatytułowana Misja to zabawne negocjacje Sama próbującego wyciągnąć ważne informacje
KAPITAN AMERYKA. NOWY WSPANIAŁY ŚWIAT
Kapitan Ameryka. Nowy wspaniały świat BD

Movie description: Sam Wilson (Anthony Mackie), który oficjalnie przejął rolę Kapitana Ameryki, poznaje Thaddeusa Rossa (Harrison Ford), nowo wybranego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wkrótce Sam trafia w sam środek międzynarodowego kryzysu. Ścigając się z czasem, musi udaremnić ogólnoświatowy spisek i powstrzymać jego pomysłodawcę, zanim cały świat stanie w ogniu.

Country: USA

Duration: 119 minut

Author: Rob Edwards, Malcolm Spellman, Dalan Musson

Director(s): Julius Onah

Actor(s): Anthony Mackie, Danny Ramirez, Shira Haas, Carl Lumbly, Xosha Roquemore, Jóhannes Haukur Jóhannesson, Giancarlo Esposito, Liv Tyler, Tim Blake Nelson, Harrison Ford,

Overall
7/10
7/10

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Napisz swoje imię

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.