Z jakiegoś powodu ominąłem Minutę ciszy. Przez dłuższy czas serial był na mojej liście, ale jakoś nie było okazji, by go nadrobić. Teraz, na kilka dni przed premierą drugiej serii nie było innego wyjścia. Czy warto? Recenzja pierwszej serii seriali Minuta ciszy.
Minuta ciszy
Seria
Minuta ciszy Sezon 1
Minuta ciszy Sezon 2 (od 12.09)
Mieczysław Zasada (Robert Więckiewicz) jest emerytowanym listonoszem w niewielkiej miejscowości Boża Wola. Spokojne i jednocześnie bardzo szare życie zaburza dramatyczne wydarzenie. Najbliższy kolega Mietka – Czesiek Major (Mirosław Zbrojewicz) popełnia samobójstwo. Druga żona Cześka nie jest w stanie zająć się organizacją pogrzebu, a z córką przyjaciela nie ma kontaktu. Mietek postanawia zająć się organizacją ceremonii. Niestety na wniosek miejscowego proboszcza monopolista branży pogrzebowej w regionie – dom pogrzebowy Wieczny Spokój – odmawia organizacji pogrzebu. Mietek zmuszony jest do założenia własnej firmy pogrzebowej czym szybko zyskuje w oczach mieszkańców. Nie zdaje sobie sprawy, że Jacek Wieczny nie toleruje żadnej konkurencji i zrobi wszystko, by biznes zasady nigdy powstał…
O formule
Konstrukcyjnie Minuta ciszy przypomina seriale Ted Lasso i The Bear. Chociaż na papierze nie mają ze sobą nic wspólnego. Każdy z nich bierze się za zupełnie inną tematykę i posiada totalnie odmienny klimat to pojawia się tutaj zbieżny element, który sprawia, że od razu poczułem pewnego rodzaju podobieństwo. Jest to prowadzenie działalności i wiążące się z tym komplikacje. Camry próbuje rozkręcić podupadłą restaurację, Ted próbuje odbudować rozsypaną drużynę piłkarską, a Mietek stworzyć dom pogrzebowy nie mając ani warunków ani funduszy. Ciągłe utrudnienia, rzucane z każdej strony kłody pod nogi i nieustanne dostosowywanie się do nowych realiów. Brzmi znajomo? No właśnie!
Tam, gdzie zatrzymał się czas
Minuta ciszy zachwyca przede wszystkim obrazem Polski lokalnej. Polski małych społeczności. Boża Wola i Złotowo to miasteczka podporządkowane kościołowi i nic nie przejdzie bez zgody proboszcza bądź jego interwencji u burmistrza. Jest to obraz bardzo dobrze znany każdemu, kto spędził choć trochę czasu na naszej prowincji. Szaro, buro, ponuro. Brak tutaj nowoczesnych zabudowań, na podwórkach próżno szukać aut z wyższej, a nawet średniej półki.
Urzekły mnie też wnętrza. Wyrwane żywcem z lat 80. i 90. domy i mieszkania momentalnie przykuwają wzrok. Meblościanki z kryształami czy innymi szklanymi przedmiotami na półkach, herbatka w szklankach w metalowych koszyczkach czy emaliowane garnki w kwiatki. No i oczywiście nieodżałowana boazeria na ścianach w przedpokoju. Dla mnie, osoby wychowanej w latach 90., jest to niezwykły powrót do przeszłości. Zresztą, dopóki na ekranie nie pojawił się pierwszy smartfon, myślałem, że akcja rozgrywa się gdzieś na przełomie XX i XXI wieku.
Pogrzeby z Zasadami
Minuta ciszy gatunkowo oznaczona jest jako komediodramat. Nie jest to w żadnym wypadku lekka komedia pełna czarnego humoru. Nie, historia jest jak najbardziej na poważnie, a humor służy do rozładowania napięcia. Choć znalazło się tutaj kilka czysto humorystycznych scen to są one w zdecydowanej mniejszości. A wraz z rozwojem wydarzeń odchodzą na dużo dalszy plan. I ja to kupuję!
Duża w tym zasługa obsady. Robert Więckiewicz jest po prostu fenomenalny! To jeden z tych aktorów, którzy potrafią idealnie sportretować dosłownie każdego członka społeczeństwa. Jego Mietek to prosty chłop próbujący jakoś tam związać koniec z końcem. Ewoluuje wraz z biegiem wydarzeń, gdy zaczyna rozumieć jak działa ten specyficzny biznes, gdzie czyjaś tragedia to dla właścicieli domów pogrzebowych zarobek. Stąd też inne spojrzenie na obrzydliwe wcześniej praktyki płacenia innym za cynk o kolejnych zwłokach do odebrania. Mietek, co prawda, stara się kierować sumieniem, ale jego zasady moralne ulegają przewartościowaniu.
Z drugiej strony Piotr Rogucki, chyba w najlepszej roli w swojej karierze. Mimo to, że Jacek Wieczny to w zasadzie samograj. Nieco stereotypowy, wyzuty z sumienia właściciel jedynego (do dziś) domu pogrzebowego w regionie, nie może znieść potencjalnej konkurencji. A jednocześnie próbuje udowodnić, że w ogóle mu na tym nie zależy. Uwielbiam wspólne spotkania tej dwójki. Od spokojnych rozmów, przez głośne negocjacje, po kłótnie na całego. Najpierw kompletnie dominował nad porządnym Mietkiem, a z czasem musiał zrozumieć, że nie jest nietykalny i może go spotkać odwet. Wypada znakomicie!
I na drugim planie
Karolina Bruchnicka wciela się w postać… Synka, czyli Kasi Major, córki wspomnianego na początku Cześka. Kasia pomaga Mietkowi rozkręcić biznes dorzucając swoje nieszablonowe pomysły. Aktorka również wypada bardzo naturalnie, a jej postać, mimo dużego kontrastu, świetnie pasuje do plejady bardzo swojskich postaci.
Podobnie Nuta, w którego wciela się znany z The Office PL Adam Bobik. Aktor ma smykałkę do odgrywania ról ziomków z osiedla, więc idealnie odnalazł się w postaci prostego chłopaka z prowincji.
Najsłabiej prezentuje się Celinka (Aleksandra Konieczna), żona Mietka.Celinka często irytuje swoim czepialstwem i wyciąganymi z rękawa problemami. Nie ma własnego wątku, a jedynie nieustannie przeszkadza Mietkowi. Nie pomaga też sama aktorka, która gra bardzo usztywniona i częściej recytuje niż odgrywa swoje kwestie.
Minuta ciszy – podsumowanie
Niesamowicie pozytywne zaskoczenie. Minuta ciszy to znakomity serial biorący na swoje barki tak ciężki temat, jakim jest śmierć bliskich osób. Świetnie napisana fabuła, zaczepiająca o kontrowersyjne zdarzenia, bardzo dobre tempo, fantastyczne postaci i lekko wpleciony humor. Bardzo zachęcam każdego do sprawdzenia tej produkcji!
Serial obejerzycie w Canal+ Online
MINUTA CISZY

Description: Historia emerytowanego listonosza z prowincjonalnego miasteczka, który podejmuje nierówną walkę z potentatem branży funeralnej. Kiedy życiowe okoliczności zmuszają go do otworzenia własnego domu pogrzebowego, jego świat zmienia się bezpowrotnie. W świecie skrywanych latami tajemnic i „układów zamkniętych” bycie uczciwym staje się coraz trudniejsze. W głównej roli – Robert Więckiewicz.
Podsumowanie
Niesamowicie pozytywne zaskoczenie. Minuta ciszy to znakomity serial biorący na swoje barki tak ciężki temat, jakim jest śmierć bliskich osób. Świetnie napisana fabuła, zaczepiająca o kontrowersyjne zdarzenia, bardzo dobre tempo, fantastyczne postaci i lekko wpleciony humor. Bardzo zachęcam każdego do sprawdzenia tej produkcji!
![THE WALKING DEAD. DARYL DIXON SEZON 3 | Recenzja serialu [ Canal+ ] daryl dixon s3](https://www.geeklife.pl/wp-content/uploads/2025/10/daryl-dixon-s3-wall2-218x150.jpg)



























![THE WALKING DEAD. DARYL DIXON SEZON 3 | Recenzja serialu [ Canal+ ] daryl dixon s3](https://www.geeklife.pl/wp-content/uploads/2025/10/daryl-dixon-s3-wall2-100x70.jpg)











