Każdy fan kina akcji zna trylogię Has Fallen (W ogniu) z Gerardem Butlerem w roli głównej. Choć czwarty film z serii (Night Has Fallen) zapowiedziano na pod koniec 2020 roku to od tamtej pory nie usłyszeliśmy nic więcej. Pustkę wypełnia serial będący telewizyjnym spin-offem serii zatytułowany w oryginale Paris Has Fallen. Produkcja miała swoją premierę w piątek 6 grudnia. Ja, dzięki Canal+ mogłem obejrzeć już cały sezon i oto moje wrażenia. Recenzja serialu Paryż w Ogniu.
Paryż w Ogniu
Bliżej niezidentyfikowana grupa terrorystyczna pod przywództwem Jacoba Pearce’a (Sean Harris) atakuje brytyjską ambasadę w Paryżu, gdzie na hucznej imprezie bawił się m.in. francuski minister obrony. Wysoko postawiony oficer ochrony Vincent (Tewfik Jallab) przy pomocy brytyjskiej agentki MI6 Zary (Ritu Arya znana z Umbrella Academy) częściową udaremniają zamach. Wkrótce jednak wychodzi na jaw, że celem terrorystów jest znacznie więcej osób. Vincent i Zara stając na czele grupy rozpracowującej terrorystów nieustannie próbują przewidzieć kolejny ruch przeciwnika. Przeciwnika, który jest w stanie zrównać w ziemią całe miasto, byle tylko dokonać zemsty…
Pilot – wow!
Pierwszy odcinek serialu Paryż w Ogniu ogląda się niczym kolejny film z serii. Jest tutaj wszystko, czego oczekujemy od porządnego kina akcji. Grupa dobrze wyszkolonych przeciwników realizujących szczegółowo rozrysowany plan? Jest! Przerażający i intrygujący przywódca? Jest! Solidna dawka brutalności? A jakże! Wszystko balansuje dwójka obcych sobie, ale świetnie współpracujących bohaterów. Początek nastrajał, więc bardzo optymistycznie, ale serial to 8 odcinków, więc kwestią jest co dalej?
Zaskakujący rozmach
Rozpisanie fabuły akcyjniaka na osiem trwających 45 minut odcinków to nie lada wyzwanie. W filmach wygląda to zgodnie ze schematem – złole opanowują bank / wieżowiec / Biały Dom, a niestrudzony bohater kolejno ich eliminuje zbliżając się do bossa. Proste, ale od zawsze szalenie satysfakcjonujące. Paryż w Ogniu, aby utrzymać odpowiednie tempo, musi wykorzystać motywy ze znacznie większej palety. Uprowadzone samoloty, pościgi samochodowe, szturm na zabarykadowane budynki, czy stara dobra strzelanina w zablokowanym tunelu. I wszystko to przy serialowym budżecie. Trzeba przyznać, że pod tym względem serial nie ma czego się wstydzić. Prawdę mówiąc jestem zaskoczony, jak fajnie udało się to wszystko zrealizować. Nawet mimo kompromisów w postaci słabiutkiego CGI wybuchów, czy łopatologicznego wklejania w tło scenerii innych krajów.
Plan B… C,D,E,F,G…
To co mi nie pasowało w Paryż w Ogniu to przekombinowany czarny charakter. Jacob Pearce na przestrzeni tych ośmiu odcinków wykreowany jest na genialnego stratega. Gościa, który planuje nie na dwa kroki, ale całe kilometry naprzód. Każde niepowodzenie w jego planie natychmiast zastępuje rozwiązanie zastępcze. Często jeszcze lepsze niż oryginalne. Ilość porażek grupy śledczej prowadzonej przez Vincenta i Zarę sprawia, że w pewnym momencie łapiemy się za głowę zastanawiając się jakim cudem ta dwójka wciąż pracuje nad sprawą. Pośrednio wynika to ze skali wydarzeń, o której wspomniałem w akapicie wyżej. Gdyby zrezygnować z paru zróżnicowanych sekwencji i w zamian skupić się na dłużej akcji w jednym miejscu to łatwiej byłoby zbudować napięcie bez przeginania na stronę terrorystów.
Paryż w Ogniu – podsumowanie
Podobało mi się! Paryż w Ogniu pomimo swoich wad jest bardzo satysfakcjonującym serialem stawiającym przede wszystkim na akcję. Soczyste strzelaniny, spora dawka brutalności, a do tego kilka (spodziewanych) zwrotów akcji. Jeśli czujecie konwencję gatunku to na pewno przymknięcie oko na różne niedociągnięcia. To wystarczy aby dobrze się bawić!
Dostęp do całego sezonu otrzymałem od Canal+. Dzięki!
Nowe odcinki będą pojawiać się co piątek!
PARYŻ W OGNIU. PARIS HAS FALLEN
Description: Grupa dowodzona przez zdeterminowanego Jacoba Pearce’a chce przeprowadzić w Paryżu zamach na ogromną skalę. Oficer ochrony Vincent Taleb i Zara Taylor, agentka MI6, łączą siły, by uratować miasto przed człowiekiem napędzanym żądza zemsty.
Podsumowanie
Podobało mi się! Paryż w Ogniu pomimo swoich wad jest bardzo satysfakcjonującym serialem stawiającym przede wszystkim na akcję. Soczyste strzelaniny, spora dawka brutalności, a do tego kilka (spodziewanych) zwrotów akcji. Jeśli czujecie konwencję gatunku to na pewno przymknięcie oko na różne niedociągnięcia. To wystarczy aby dobrze się bawić!