Od razu zaznaczam, że miałem wobec tego filmu naprawdę duże oczekiwania. Dwie poprzednie odsłony to znakomite komedie, a Ant-Man to jeden z najsympatyczniejszych bohaterów całego Kinowego Uniwersum Marvela. Dołóżmy do tego fakt, że film rozpoczyna 5. Fazę MCU i mamy naprawdę duży hype, co do tej produkcji. Jak wyszło? Recenzja filmu Ant-Man i Osa: Kwantomania.
Kwantomania
Scott Lang z pospolitego złodziejaszka stał się jednym z największych bohaterów na świecie. Po pokonaniu Thanosa postanowił skupić się na życiu rodzinnym, by nadrobić stracony czas. Scott nie zdaje sobie jednak sprawy, że jego córka Cassie wraz z dziadkiem Hankiem od dłuższego czasu badają wymiar kwantowy. Podczas prezentacji swoich odkryć przerażona Janet uszkadza urządzenie do komunikacji „z drugą stroną” i w efekcie cała rodzina zostaje wciągnięta do wymiaru kwantowego. Wymiaru, który wygląda zupełnie inaczej niż wskazywałyby badania Hanka Pyma i wymiaru, w którym Janet spędziła ostatnie 30 lat…
Ant-Man: Gwiezdne Wojny?
Saga Multiwersum MCU
Loki Sezon 1
Spider-Man: Bez Drogi do Domu
Doktor Strange w Multiwersum Obłędu
Thor: Miłość i Grom
Czarna Pantera: Wakanda w Moim Sercu
Ant-Man i Osa: Kwantomania
Strażnicy Galaktyki vol. 3 (maj 2023)
Marvels (listopad 2023)
Przed premierą przeczytałem kilka bezspoilerowych recenzji Ant-Man i Osa: Kwantomania, w których narzekano na fabularny chaos i zniszczenie tego czym była seria Ant-Man. I kompletnie się z tym nie zgadzam. Oczywiście jest to produkcja zupełnie inna niż dwa poprzednie solowe filmy. Jakieś dziewięćdziesiąt procent filmu rozgrywa się w wymiarze kwantowym, więc nie zobaczymy ani Luisa ani zabawy z powiększaniem i pomniejszaniem przedmiotów codziennego użytku. Tematyka jest zupełnie inna i nie ma sensu porównywać filmu z jego poprzednikami.
Koncepcja wymiaru kwantowego przypomina świat Gwiezdnych Wojen. Mieszkańcy „świata wewnątrz świata” prezentują mieszankę humanoidów i stworów, jakie widywaliśmy na odwiedzanych przez Jedi planetach czy filmach z cyklu Faceci w Czerni. Pod tym względem Ant-Man i Osa: Kwantomania znacznie bliżej do Thor: Miłość i Grom niż do poważniejszych produkcji MCU. Niektórzy są straszni, inni rozbrajająco zabawni, a jeszcze inni żywcem wyciągnięci z jakiejś kreskówki. Sprawia to, że film może odrzucić widzów, którzy spodziewali się kolejnej odsłony komedii z superbohaterami w tle. Mi natomiast bardzo się podobało.
Fabuła
Odbiór fabuły Ant-Man i Osa: Kwantomania zależy od tego czy zaakceptujecie obrany przez twórców kierunek. Pierwsze minuty w wymiarze kwantowym były dość dziwnym doświadczeniem. Przyzwyczajony do luźnego tonu poprzednich filmów nie spodziewałem się aż takiej aberracji. Jednak po kilku chwilach to dziwne wrażenie odchodzi w niepamięć. Duża w tym zasługa pierwszej rodzinki MCU (nie mylić z Pierwszą Rodziną komiksów Marvela – Fantastyczną Czwórką). Znakomicie wypada relacja Scotta z Cassie, a jeszcze lepiej wypadają sarkastyczny Hank i pokazująca pazur Janet. Jedynie Hope nie otrzymała żadnego wątku, ale specjalnie nie przeszkadza to w odbiorze całości.
Humor i MODOK
Seria Ant-Man przyzwyczaiła nas do sympatycznego niewymuszonego humoru. W poprzednich odsłonach dobrą zabawę zapewniali znakomity Paul Rudd oraz genialny Michael Peña w roli Luisa. W Ant-Man i Osa: Kwantomania Luisa zabrakło, a film mimo dziwacznego (w pozytywnym sensie) settingu uderzył w nieco poważniejsze tony. Nie powstrzymało to jednak twórców od zaimplementowania kilku humorystycznych scenek. O ile kłótnie i przekomarzanki w rodzinie Pymów / Langów wypadają naturalnie tak rzucane tu i ówdzie suchary często wydają się nie na miejscu. Wzorem Taki Wiatiti kilka postaci znalazło się w filmie jedynie po to żeby wywołać uśmiech, co nie zawsze się udaje. Nie spodziewałem się, że to powiem, ale wolałbym, żeby niektóre żarty w ogólnie nie znalazły się w filmie.
Przy okazji humoru muszę wspomnieć, a najsłabszym aspekcie filmu. Jest nim bez wątpienia MODOK. MODOK jest akronimem Mental/Mobile/Mechanized Organism Designed Only for Killing i przy okazji jednym z najdziwniejszych i najbardziej paździerzowych złoli Marvela. W filmie Ant-Man i Osa: Kwantomania MODOK ma znajomą twarz z przeszłości naszych bohaterów, ale sama postać jest uporczywym, ciągle powracającym, żartem twórców. Oprócz pierwszego spotkania, gdzie Scott rzuca w jego stronę sporo zabawnych uwag, kolejne spotkania / starcia są po prostu złe. Teksty MODOK-a w założeniach miały bawić, a w rzeczywistości są bardzo męczącymi wrzutkami. Przestrzelony pomysł.
Kang!
Ant-Man i Osa: Kwantomania to pierwszy film 5. Fazy Kinowego Uniwersum Marvela i pierwsza kinówka, w której pojawia się Kang Zdobywca. Jak zapewne słyszeliście Kang jest głównym złym Sagi Multiwersum i zatrzęsie jego podstawami w filmach Avengers: Dynastia Kanga (2025) oraz (zapewne) w Avengers: Tajne Wojny (2026). I nie, Kang z tego filmu to nie ten sam Kang, którego widzieliśmy w serialu Loki. To jeden z wariantów Zdobywcy pochodzący z dalekiej przyszłości, który dysponuje technologią umożliwiającą podróże po Multiwersum zarówno w czasie jak i przestrzeni. Wymiar kwantowy znajduje się poza przestrzenią i czasem, więc wariant Kanga utknął tutaj i nie wydostanie się bez pomocy Cząsteczek Pyma. A skąd o nich wie? Wspomnę tylko, że w filmie dowiemy się, co w wymiarze kwantowym przez trzydzieści lat robiła Janet van Dyne…
Ant-Man i Osa: Kwantomania – podsumowanie
Przyznam, że po pierwszych recenzjach i słabej ocenie Rotten Tomatoes spodziewałem się najgorszego filmu Marvela od wielu lat. Nic z tych rzeczy. Film Ant-Man i Osa: Kwantomania bardzo mi się podobał – zarówno wizualnie, jak i fabularnie. Rodzina Pymów / Langów jest naprawdę czarująca nie tylko za sprawą doborowej obsady. Kinowy debiut Kanga również uważam za bardzo udany i nie mogę doczekać się, co wydarzy się w kolejnych filmach z jego udziałem. 5. Faza zaczyna się naprawdę dobrze!
PS. Po filmie tradycyjnie dwie sceny po napisach. Jedna zapowiada przyszłość MCU, a druga dotyczy jednej z nadchodzących prukcji.
KANG!
Movie title: ANT-MAN I OSA: KWANTOMANIA
Movie description: Superbohaterowie Scott Lang (Paul Rudd) i Hope Van Dyne (Evangeline Lilly) powracają jako Ant-Man i Osa w nowym, pełnym przygód filmie. Wraz z rodzicami Hope, Hankiem Pymem (Michael Douglas) i Janet Van Dyne (Michelle Pfeiffer), oraz córką Scotta, Cassie Lang (Kathryn Newton) będą eksplorować Wymiar Kwantowy, gdzie spotkają zadziwiające, nieznane istoty. To, co tam przeżyją, zmieni ich wyobrażenia o tym, co jest możliwe.
Date published: 17 February 2023
Country: USA
Duration: 125 minut
Author: Jeff Loveness
Director(s): Peyton Reed
Actor(s): Paul Rudd, Jonathan Majors, Evangeline Lilly, Michelle Pfeiffer, Michael Douglas, Kathryn Newton
Genre: MCU
-
FABUŁA
-
HUMOR
-
WARTOŚĆ DLA MCU
Podsumowanie
Przyznam, że po pierwszych recenzjach i słabej ocenie Rotten Tomatoes spodziewałem się najgorszego filmu Marvela od wielu lat. Nic z tych rzeczy. Film Ant-Man i Osa: Kwantomania bardzo mi się podobał – zarówno wizualnie, jak i fabularnie. Rodzina Pymów / Langów jest naprawdę czarująca nie tylko za sprawą doborowej obsady. Kinowy debiut Kanga również uważam za bardzo udany i nie mogę doczekać się, co wydarzy się w kolejnych filmach z jego udziałem. 5. Faza zaczyna się naprawdę dobrze!
Overall
4Pros
+ Paul Rudd jak zwykle znakomity
+ Rodzina Pymów / Langów
+ Wątek Kanga został dobrze poprowadzony
+ Wizualna uczta
Cons
– MODOK i wszystko z nim związane
– Miejscami wymuszony humor
– Bill Murray to zaledwie cameo
– Efekt 3D męczy przy tym natężeniu CGI