Dawno nie czułem takiej ekscytacji przy premierze jakiegokolwiek filmu. A szczególnie takiego, który oglądałem już trzy lub cztery razy. W tym dwukrotnie w kinie. Film pojawił się jakiś czas temu w serwisach VOD, ale zanim trafi do Disney+ (12 listopada) możemy postawić go na swojej półce! W moje ręce wpadła płytka Blu-ray z filmem Deadpool & Wolverine i nie zawaham się jej użyć! Moja recenzja.
Przy okazji premiery fizycznych nośników warto sprawdzić co przygotował dystrybutor. Deadpool & Wolverine jest bowiem pierwszym filmem Kinowego Uniwersum Marvela, który w polskiej dystrybucji pojawił się w formacie 4K UHD. Jest to naprawdę fantastyczna wiadomość dla kolekcjonerów, którzy dotychczas musieli zamawiać swoje egzemplarze zagranicą, gdzie próżno było szukał polskich napisów.
Film kupicie w oficjalnym sklepie dystrybutora (click!)
Okładki, a w szczególności Steelbooki prezentują się po prostu cudnie:
Deadpool & Wolverine
Seria
1. Deadpool
2. Deadpool 2
3. Deadpool & Wolverine
Lata spędzone jako najemnik i zabawy z wehikułem czasu Cable’a to dla Wade’a Wilsona już przeszłość. Najemnik z nawijką ustatkował się, przywdział tupecik i zajął się uczciwą, nudną pracą w salonie aut używanych. Spokojne, ale szczęśliwe życie (no prawie, bo boss MCU Kevin Feige, zabronił ) przerywa TVA. TVA, a w polskiej wersji AOC (Agencja Ochrony Chronostruktury), to organizacja znana z serialu Loki zajmująca się dbaniem o tzw. Świętą Chronologię. Pan Paradox proponuje Deadpoolowi dołączenie do głównej osi czasu, którą my znamy jako Kinowe Uniwersum Marvela. Gdzie jest haczyk? Już tłumaczę. Świat Deadpoola (filmy FOXa) stracił swoją Istotę Prymarną – Wolverine’a (film Logan). Po epickiej śmierci Wolverine’a świat Wade’a powoli zanika aż wkrótce zupełnie przestanie istnieć. Normalnie zajmuje to kilka tysiącleci, ale Paradox postanowił „nieco” ten proces przyspieszyć. Deadpool ma zaledwie 72 godziny, by spróbować uratować swój świat, a pomóc ma mu w tym Wolverine, który swój świat doprowadził na krawędź upadku…
Fabuła
Od razu przyznaję, że fabuła nie jest najmocniejszym punktem Deadpool & Wolverine. Miejscami jest wręcz pretekstowa. Mimo, że Paradox gada dużo to bez chociaż powierzchownej znajomości Lokiego nie będziecie nawet wiedzieć czym jest TVA / AOC. To samo dotyczy kolejnych rozdziałów. Sama Nicość (The Void), którą znamy ze wszystkich zwiastunów, to najprostszy sposób uzasadnienia wszystkiego co widzimy na ekranie. W tym wielkiego, rozwalonego logo FOXa. Cassandra Nova i pojawiający się tutaj inni złole po prostu są. Było potrzebne mięcho armatnie i jest. I tyle. Nie liczcie na głębsze motywacje.
Wbrew zapowiedziom Kevina Feige nie spodziewajcie się jakichkolwiek reperkusji dla MCU. Co prawda przez cały film przewijają się nawiązania do pewnej sceny z Thorem, którą Deadpool ukradkiem zobaczył na ekranach w TVA i która zapowiada jakieś wielkie wydarzenie w przyszłości. Możliwe, że to zajawka i potwierdzenie obecności Deadpoola w Avengers: Secret Wars, ale równie dobrze mógł to być zwykły Easter Egg. Zobaczymy. W skrócie – przedstawiona tutaj historia nie zbawi MCU. Ja na to nie liczyłem. I wy pewnie też nie, bo to nie fabuła sprawia, że ten film tak dobrze się ogląda!
Tak się robi cameo!
Twórcy oraz aktorzy chwilę po premierze zdradzili największe niespodzianki filmu Deadpool & Wolverine. Ba, już nazajutrz po kinowym debiucie aktorzy zaliczający swoje cameo pojawili się na panelu Marvela na San Diego Comic Con 2024. Dziś, ponad 3 miesiące później chyba każdy już wie, kto pojawił się tutaj w gościnnych rolach i nie ma co ukrywać tego akapitu za spoilerami. Piszę o tym, ponieważ w żadnym innym filmie nie widziałem tak dobrze przemyślanych i tak dobrze zrealizowanych cameo.
Wszystkie cameo i Easter Eggi wyczerpująco opisałem w oddzielnym artykule, gdzie serdecznie zapraszam.
DEADPOOL & WOLVERINE | Cameo i Easter Eggi
Ryan Reynold walczył o to, by w Deadpool & Wolverine pojawiły się postaci, na których praktycznie zbudowano współczesne kino superbohaterskie. Ówcześnie nie każdy wiedział, że Blade. Wieczny Łowca to film na podstawie komiksu. Nie każdy pamiętał, że przed Charliem Coxem i Élodie Young w postaci Daredevila i Elektry wcielili się Ben Affleck i Jennifer Garner. Mało kto pamiętał, że Chris Evans zagrał Johnny’ego Storma w Fantastyczne Czwórce na kilka lat przed otrzymaniem roli, która zmieniła jego życie (Kapitan Ameryka). Wreszcie nawet fani nie mieli pojęcia o pechu, jaki prześladował Channinga Tatuma, który od przeszło 20 lat próbował zagrać Gambita. W tych momentach Deadpool & Wolverine po prostu zachwyca.
Humor i krew
Od pierwszej zapowiedzi wiedzieliśmy, że Deadpool & Wolverine będzie filmem z kategorią R. Nie wiedzieliśmy jednak na jak wielkie, wobec własnej polityki, ustępstwa pójdzie Disney. Okazuje się, że obietnica została nie tylko dotrzymana, ale też skrzętnie skorzystano z tej okazji. Film jest nadzwyczaj brutalny. Zdecydowanie bardziej krwawy niż dwa poprzednie Deadpoole. Już sama scena otwierająca to festiwal krwi, wnętrzności i fruwających członków. Fani krwawych filmów będą więcej niż usatysfakcjonowani.
Jeśli oglądaliście filmy Deadpool i Deadpool 2 to możecie być spokojni, bo charakterystyczny humor został utrzymany. Disney nie wymusił złagodzenia niektórych tekstów. Powiem więcej – mam wrażenie, że część żartów jest nawet ostrzejsza niż poprzednio. Obrywa się każdemu. Jazda po karierze aktorskiej Hugh Jackmana – jest! Nieustanne aluzje seksualne – są! Naśmiewanie się z drażliwych dziś pojęć – no jacha! Swoje dostają Fox, Disney, mamy nawet aluzje do aktualnej kondycji MCU. W jednym momencie Deadpool mówi do kamery, który odcinek pierwszego sezonu Lokiego obejrzeć, by przypomnieć sobie co się dzieje na ekranie. Do tego dochodzi znakomity, bardzo charakterystyczny dla Ryana Reynoldsa, humor sytuacyjny. Widać, że aktor miał tutaj wolną rękę, by realizować swoje pomysły. Jasne, niekiedy są przestrzelone, niekiedy ich natężenie jest aż za duże. Miałem wrażenie, że nawet tłumacz napisów po drodze zgubił kilka aluzji. Niemniej fani Marvela zostali obsłużeni bezbłędnie!
Reynolds i Jackman
Słów kilka o aktorach. Ryan Reynolds jest Deadpoolem i już nikt, nigdy mu tej postaci nie odbierze. Nawet czytając komiksy, chrakterystyczne żółte dymki Deapoola w mojej głowie brzmią Ryanem Reynoldsem. Deadpool & Wolverine tylko utwierdza mnie w tym przekonaniu. Widać, że Ryan żyje tą postacią, czuje to samo co ona i skrzętnie wykorzystuje to w każdej scenie. Nie ma i nie będzie drugiej tak idealnie przeniesionej na ekran postaci komiksowej.
Hugh Jackman z kolei udowadnia swój wielki dramatyczny talent. Wkurzonego Wolverine’a znamy już z poprzednich filmów. W Loganie pokazał, że potrafi też grać na emocjach widza. W Deadpool & Wolverine miesza to w doskonałych proporcjach. Są momenty, w których dostarcza „momentów” komiksowym nerdom, są momenty w których niesamowicie bawi. Mimo to znalazło się też miejsce na niezwykle emocjonalne chwile, które sprawiają, że momentalnie wyciszamy się przed ekranem. Piękny powrót.
Deadpool & Wolverine – podsumowanie
Głęboki, poruszający i zaskakujący film. Żaden z tych zwrotów nie pasuje do Deadpool & Wolverine. Pełne szacunku do materiału źródłowego spełnienie marzeń każdego komiksowego nerda? Tak! Deadpool i Wolverine dają nam 2 godziny niczym nieskrępowanej, brutalnej i przezabawnej rozrywki. Zarówno Reynolds jak i Jackman udowadniają, że są stworzeni aby grać te postaci i mam nadzieję, że MCU znajdzie dla nich odpowiednie miejsce. Nerdoza / 10!
Na poprawę humoru polecam zapętlić sobie intro filmu. Od podlinkowanego momentu :)
DODATKI SPECJALNE
Zestaw dodatków Deadpool & Wolverine jest znacznie bogatszy niż standardowa paczka filmów Marvela. I są to naprawdę dobre rzeczy! Po kolei:
Kulisy tworzenia sceny „Oner” (6:23). Zaczynamy od making-off ikonicznej już sceny Oner, gdzie Deadpool i Wolverine mierzą się z setką Deadpooli. Po raz pierwszy razem, nie przeciwko sobie. Wolverine po raz pierwszy w legendarnej, i nigdy nie wykorzystanej w filmach, masce. W jednym ujęciu. I przy muzyce Madonny. Rok przygotowań i efekt, który będziemy sobie odtwarzać jeszcze wiele razy.
Kreacja od podszewki: celebracja sztuki Raya Chana (9:44). Deadpool & Wolverine, gdzie tylko się dało kręcono bez green screena. Stąd też wypływające od ponad roku zdjęcia paparazzi. Dodatek pokazuje ogrom pracy, jaki wykonała ekipa odpowiadającego za scenografię Raya Chana. Ogrom pracy i piorunujące wrażanie. Niestety Ray Chan nie doczekał premiery filmu, ponieważ zmarł w kwietniu 2024 roku. Tym bardziej dzięki za ten dodatek.
Niedokończone sprawy: dziedzictwo bohaterów (10:11). Kąsek dla łowców Easter Eggów. Cały materiał skupia się na wielkich powrotach. Okazuje się, że bardzo duży wpływ na wybór postaci miał Ryan Reynolds, który kierował się pewnym kluczem – zaprosił do udziału w filmie każdego, kto nie dostał odpowiedniego pożegnania w swoich produkcjach. Elektra, Blade, Johnny Storm, Laura i przede wszystkim Gambit. Radocha, jaką emanował na planie Channing Tatum, który mógł wreszcie zagrać swojego ukochanego Gambita automatycznie udziela się widzowi. A dowolność w interpretacji tej postaci, jaką zostawił Tatumowi Shawn Levy mocno porusza.
Wolverine (6:09). Tytuł mówi sam za siebie. Ryan Reynolds, Shawn Levy i Hugh Jackman opowiadają jak pracowali nad powrotem Wolverine’a. Zebrano całą masę informacji, które gdzieś tam się przewijały i ułożono to w chronologiczną całość. Miłym dodatkiem jest rzut oka na Wolverine’ów w całego Multiwersum.
Sakwa przyjemności Deadpoola (3:22). Trzy materiały – Mr. Deadpool, Product Review i Wade is Back. Bardzo zabawny materiał, w którym to doktor Deadpool przypomina o męskiej profilaktyce raka jąder. Następnie Wade testuje merch związany z filmem. Na końcu Ryan przypomina o pewnym filmie sprzed 25 laty, w którym również zagrał gościa o imieniu Wade.
Gagi z planu (4:39). Co tu dużo mówić. Gagi z planu i to jeszcze z Deadpoola? Musi być śmiesznie. W odróżnieniu od standardowych wpadek mamy tutaj dużo improwizacji Reynoldsa i całą masę wulgaryzmów wszelakich. I like it!
Sceny niewykorzystane (2:17). Trzy niewykorzystane sceny. Jazda windą w TVA, rozmowa Paradoxa ze znaną z Lokiego B-15 oraz dziwna, romantyczna scena pomiędzy Peterem i… B-15.
PS. Wade i Logan pozdrawiają z mojej półeczki :)
Egzemplarz do recenzji dostarczył dystrybutor, firma Galapagos
DEADPOOL & WOLVERINE
Movie description: Marvel Studios przedstawia swoją najbardziej spektakularną jak dotąd pomyłkę. Wade Wilson, dawny Deadpool, prowadzi nudne, bezbarwne życie. Ale kiedy zagrożony jest jego świat, niechętnie wkłada kostium i próbuje nakłonić Wolverine’a… No po prostu to zobaczcie.
Date published: 4 November 2024
Country: USA
Duration: 128 minut
Author: Ryan Reynolds, Shawn Levy, Zeb Wells, Rhett Reese, Paul Wernick, Wendy Molyneux, Lizzie Molyneux
Director(s): Shawn Levy
Actor(s): Ryan Reynolds, Hugh Jackman, Emma Corin, Matthew Macfadyen, Dafne Keen, Chris Evans, Wesley Snipes, Jon Favreau, Jennifer Garner, Channing Tatum, Morena Baccarin, Rob Delaney, Leslie Uggams, Brianna Hildebrand, Peggy, Aaron Stanford
Genre: Superboahterski
Podsumowanie
Głęboki, poruszający i zaskakujący film. Żaden z tych zwrotów nie pasuje do Deadpool & Wolverine. Pełne szacunku do materiału źródłowego spełnienie marzeń każdego komiksowego nerda? Tak! Deadpool i Wolverine dają nam 2 godziny niczym nieskrępowanej, brutalnej i przezabawnej rozrywki. Zarówno Reynolds jak i Jackman udowadniają, że są stworzeni aby grać te postaci i mam nadzieję, że MCU znajdzie dla nich odpowiednie miejsce. Nerdoza / 10!