Muszę przyznać się do poważnego zaniedbania. Choć jestem wielkim fanem Długiego Halloween to nigdy nie miałem okazji przeczytać jego kontynuacji. I na dobrą sprawę nie wiem dlaczego. Nareszcie udało się zmienić ten stan rzeczy, bo w moje ręce wpadło wydanie DC Deluxe historii stworzonej przez duet Jeph Loeb i Tim Sale. Recenzja komiksu Batman. Mroczne zwycięstwo.
O serii
Komiksy z serii DC Deluxe:
1. Batman Ziemia Jeden. Tom 1
2. Batman Ziemia Jeden. Tom 2
3. Batman Ziemia Jeden. Tom 34. Batman. Zagłada Gotham
5. JLA: Wieża Babel
6. JSA: Złota Era
7. Inna historia Uniwersum DC
8. Uniwersum DC według Neila Gaimana
9. Batman. Nawiedzony Rycerz
10. Batman. Mroczne zwycięstwo
Front polskiej okładki komiksu Batman. Mroczne zwycięstwo nie wspomina o tym, że mamy do czynienia z sequelem jednej z najważniejszych historii w dziejach Batmana. Pierwsze wydanie komiksu to rok 2000, trzy lata po albumie Długie Halloween. Co ciekawe w 2021 roku pojawił się zeszyt Batman: The Long Halloween Special #1, który miał być prologiem do trzeciej historii, zamykającej całą sagą. Niestety tragiczna śmierć Tima Sale’a w 2022 roku pokrzyżowała ten plany. We wrześniu 2024 Loeb powrócił z pierwszym (z zapowiedzianych dziesięciu) zeszytem finałowej odsłony zatytułowanej Batman: The Long Halloween: The Last Halloween. Zdecydowano, że rysunki stworzą różni rysownicy. Między innymi Eduardo Risso, Klaus Janson, Mark Chiarello, Dave Stuart czy Richard Starkings.
Batman. Mroczne zwycięstwo
Po wydarzeniach z Długiego Halloween w Gotham wiele się pozmieniało. Batman i Jim Gordon dalej nie mogą pogodzić się z przemianą Harveya Denta. Były prokurator po oblaniu kwasem przekroczył granicę zabijając Carmine’a Falcone, głowę gothamskiej rodziny mafijnej. Przyjaciel detektywów trafił do Arkham lecz świeżo awansowany na komisarza Gordon i wiele poświęcający dla sprawy Bruce Wayne zaczynają kwestionować swoją wojnę z przestępczością w mieście. Tymczasem prawo do przywództwa rodziny Falcone rości sobie trwale okaleczona Sofia Falcone Gigante. Jej brat, Alberto Falcone, który został zdemaskowany jako seryjny zabójca Holiday, podobnie jak Dent, został osadzony w Arkham. Jednak błędy proceduralne i dbałość o zgodność z przepisami nowej prokurator Janice Porter sprawiły, że sąd zadecydował zastosować wobec niego nadzór domowy. Porter nie pochwala metod, często na granicy prawa, którymi charakteryzowała się działalność trio Gordon – Batman – Dent i oczekuje, że od teraz wszystkie działania będą wykonywane zgodnie ze sztuką.
To jednak nie wszystko. W Gotham pojawia się kolejny seryjny zabójca, który zabija swoje ofiary w dni świąteczne. Na cel bierze jedynie policjantów i detektywów w ten czy inny sposób związanych z Gordonem i Dentem. Po wykluczeniu Holidaya i Calendar Mana Batman i Gordon nie mają żadnego punktu zaczepienia. Sytuacja pogorsza się, gdy Azyl Arkham zostaje zaatakowany, a osadzeni tam przestępcy uciekają…
Wielowątkowy kryminał
Batman. Mroczne zwycięstwo pod względem konstrukcji jest bardzo podobny do Długiego Halloween. Każdy z rozdziałów skupia się na jednym z kolejnych dni świątecznych, w którym dochodzi do morderstw. Początkowe uczucie powtórki z rozrywki nie napawało, więc zbytnim optymizmem. Ot, Loeb i Sale wzięli sprawdzoną formułę i drugi raz zrobili to samo. Na szczęście diabeł tkwi w szczegółach.
Przede wszystkim morderca. Hangman (Wisielec) mimo podobnej metodologii, wybiera swoje ofiary według innych kryteriów. Na miejscu powieszonych przez niego policjantów zostawia notki z gazet okraszonych dziecięcą grą w wisielca. Są to bardzo sprytnie nakreślone wskazówki, których nie powstydziłby się nawet Riddler. Tożsamość mordercy została lepiej wpisana w fabułę niż poprzednio. Po odkryciu wszystkich kart na wiele wydarzeń z poprzednich zeszytów możemy spojrzeć z nieco innej strony. I za to szacun. Pojawiający się w poszczególnych zeszytach ikoniczni wrogowie Batmana (tak jak poprzednio) zostali lepiej powiązani z wątkiem przewodnim. W finale wszystko zgrabnie się ze sobą łączy.
W komiksie Batman. Mroczne zwycięstwo pojawia się też Robin. Origin story Dicka Graysona zostało skrócone do minimum, a autorzy bardzo duży nacisk kładą na jego próbach odnalezienia się w rezydencji nieustannie nieobecnego miliardera. Z jednej strony kolejny raz to samo, ale z drugiej bardzo ciekawie podane. Nie mogę nie wspomnieć też mafijnych porachunkach. Loeb i Sale fantastyczne przedstawiają podziemie Gotham i nic dziwnego, że garściami z tych historii czerpał Christopher Nolan przy swojej trylogii Mrocznego Rycerza. A jeśli niedawno oglądaliście Pingwina to na pewno zauważycie wiele inspiracji w historii Sofii Falcone Gigante. Seria okazuje się świetnym źródłem inspiracji, dla twórców filmowych, którzy chcą wyjść poza utarty schemat kina superbohaterskiego.
Batman. Mroczne zwycięstwo – podsumowanie
Marudy powiedzą, że Batman. Mroczne zwycięstwo to komiks odtwórczy, korzystający z tego samego schematu, co utytułowany pierwowzór. Tak, takie stwierdzenia są prawdziwe. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że w komiksie superbohaterskim próżno szukać tak misternie utkanego wątku kryminalnego. Sequel poprawia różne niedociągnięcia poprzednika i osobiście stawiam go na równi z legendą Długiego Halloween. Pozostaje czekać na polskie wydanie finałowej odsłony!
Egzemplarz do recenzji dostarczyło Wydawnictwo Egmont
BATMAN. MROCZNE ZWYCIĘSTWO

Book Description: Album ukazujący początki kariery Batmana. Opiekun Gotham musi powstrzymać nieuchwytnego mordercę policjantów znanego jako Wisielec. Przydomek łotra pochodzi od pozostawianych na ciałach ofiar karteczek z grą w wisielca, zawierających wskazówki na temat jego tożsamości. Wśród podejrzanych znajduje się wielu przeciwników Człowieka Nietoperza – Two-Face, Joker, Riddler, Catwoman. Batman nie może ufać nikomu, nawet policji dowodzonej przez Jima Gordona, który niedawno awansował na komisarza. Aby rozwiązać tajemnicę zbrodni, Mroczny Rycerz będzie musiał zwrócić się o pomoc do pewnego osieroconego chłopca... Od tej pory świat będzie ich znał jako Dynamiczny Duet. Oto historia Batmana i Robina!
Book Author: Jeph Loeb
Publisher - Orgnization: Story House Egmont
Publisher Logo:
Date published: 27 November 2024
Illustrator: Tim Sale
ISBN: 9788328162440
Number Of Pages: 408
Podsumowanie
Marudy powiedzą, że Batman. Mroczne zwycięstwo to komiks odtwórczy, korzystający z tego samego schematu, co utytułowany pierwowzór. Tak, takie stwierdzenia są prawdziwe. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że w komiksie superbohaterskim próżno szukać tak misternie utkanego wątku kryminalnego. Sequel poprawia różne niedociągnięcia poprzednika i osobiście stawiam go na równi z legendą Długiego Halloween. Pozostaje czekać na polskie wydanie finałowej odsłony!