Iron Flame. Żelazny płomień

Jakiś czas temu napisałem recenzję najbardziej przereklamowanej książki, z jaką się kiedykolwiek spotkałem. Bardzo wysokie oceny na portalach Goodreads i rodzimym Lubimy czytać sugerowały fantasty jakiego dawno nie było. Prawda okazała się zgoła inna, co możecie sprawdzić w mojej recenzji. Książka jest bardzo słaba, więc… postanowiłem przeczytać kontynuację. Winę za to ponosi poniekąd intrygująca końcówka, ale nie będę się tłumaczył. Recenzja książki Iron Flame. Żelazny płomień.

Iron Flame. Żelazny płomień

Seria Empireum

Fourth Wing. Czwarte Skrzydło
Iron Flame. Żelazny Płomień
Onyx Storm (2025)
Tom 4 (2025/26)

Po wydarzeniach z finału Fourth Wing Violet Sorrengail otarła się o śmierć. Jednak to odkrycie, że mityczne wiwerny i dosiadający je Venini naprawdę istnieją najmocniej wstrząsnęło dziewczyną. Okazuje się, że dowodzący Baskiatem zdecydowali się ukryć ten fakt przed mieszkańcami i korzystać z ochrony barier otaczających region. Nawet kosztem życia ludzi pozbawionych tychże. Violet wraz z pozostałymi ocalałymi ze starcia z Veninami ostatecznie wracają do szkoły na drugi rok, ale tym razem są świadomi, że dowódcy ukrywają przerażającą prawdę. A część z nich zdaje sobie sprawę, że córka generały Sorrengail widziała więcej niż decyduje się przyznać…

Ominąć romanse

Zdecydowanie najgorszym elementem Fourth Wing był pseudo romans Violet i Xadena. Dziesiątki ckliwych scen, westchnień, epitetów potęgowanych przez pierwszoosobową narrację sprawiało, że nie dawało się tego czytać. A gdy doszło do scen miłosnych… całość wyglądała jak kolejna odsłona Greya czy innego Crossa. Przebrnięcie przez to było wielką katorgą. Jak to wygląda w Iron Flame. Żelazny płomień? Pierwsza połowa książki daje nam sporo wytchnienia. Rozłąka głównych bohaterów sprawia, że sporadycznie ze sobą rozmawiają, ale jeśli już to robią to w kółko o tym samym. „Zaufaj mi; ufam ci; ufasz mi?; jak mam ci ufać?; nie wiem czy zdołam zaufać;”. Słabe, ale nie aż tak częste.

Mniej więcej w połowie książki wracamy do papierowej erotyki (czy nawet porno). Ciągnące się przez wiele stron szczegółowe opisy seksu, powrót westchnień i opisów jak działa na Violet widok Xadena bez koszulki. No dramat. Na czas biegania przeskakiwałem do audiobooka, więc trudniej było „przerzucić stronę” i kilka razy musiałem się zatrzymywać, bo łeb pękał od ilości miłości. Oczywiście sam jestem sobie winien, bo teraz wiem jakie książki pisze Rebecca Yarros, ale no…

Szkoła, intrygi, smoki i Veniny

A co jeśli skutecznie ominiemy romanse i erotykę. Iron Flame. Żelazny płomień jest książką z Lore znacznie głębszym niż tom pierwszy. W poprzednim tomie wytykałem masę błędów logicznych związanych ze smokami i skalą wydarzeń. Tym razem jest znacznie lepiej, bo fabuła skupia się na zupełnie innych aspektach. Rok szkolny w szkole jeźdźców smoków leci gdzieś tam w tle, więc bezsensowne śmierci kadetów nie kłują tak bardzo w oczy. Bohaterowie próbują odkryć to co zostało ukryte przed dziesięcioleciami. Mamy więc poszukiwanie strzeżonych zapisków, interpretacja zapomnianych języków i stopniowe składanie puzzli. Muszę przyznać, że pod tym względem bawiłem się naprawdę dobrze.

Przez pierwszą część książki mamy też nieustające uczucie niebezpieczeństwa. Życie ocalałych z bitwy z Veninami jest ciągle zagrożone, a w szkole pojawili się ludzie, którzy z chęcią zatłuką na śmierć każdego, kto mógłby zagrozić sianej propagandzie. I to jest naprawdę spoko. Pojawiają się tajemnice, pojawiają się wyjaśnienia, jest też całkiem sporo akcji. Proste, ale całkiem sycące fantasy.

Potem powrót na mieliznę

Druga część książki Iron Flame. Żelazny płomień zaczyna się od wielkiego zwolnienia akcji. I ma na myśli naprawdę wielkiego. Najpierw wjeżdżają wspomniane wyżej erotyki, potem cała masa nowych postaci (nie będę spoilował skąd się wzięli nowi bohaterowie). Wlecze się to niemiłosiernie. Z każdą stroną chciałem aby wreszcie rozpoczął się akt finałowy, ale ten zdawał się oddalać zamiast przybliżać. A gdy wreszcie się rozpoczął…

To dostaliśmy trochę powtórkę z rozrywki. Inna lokalizacja, walka na o wiele większą skalę, ale jednak miejscami wiele elementów wygląda bliźniaczo. Ba, nawet Violet zauważa, że dochodzi do bardzo podobnych sytuacji. Jeśli pamiętacie scenę z Liamem to będzie bardzo podobna. Do tego zbliżone pojedynki jeden na jeden. Czasem zamiast zwiększać skalę wystarczy dać coś oryginalnego. Coś czego czytelnik się nie spodziewa.

Iron Flame. Żelazny płomień – podsumowanie

Dobra, przyznaję, że jest lepiej. Iron Flame. Żelazny płomień to dalej tanie romansidło fantasty young adult z bardzo szczegółowymi scenami erotycznymi. Tym razem jednak mamy też bardziej sensowną fabułę, interesującą intrygę i zaczynamy dostrzegać kierunek, w jakim ta historia podąża. Pozostało wiele tajemnic, końcówka rzuca kolejne zagadki (Andarna!) i wiem, że przeczytam trzeci tom, gdy już się pojawi. Gdyby wyciąć te wszystkie niepotrzebne wątki byłoby znacznie wyżej, a tak daję mocne 4, czyli o cały punk wyżej niż poprzednio.

IRON FLAME. ŻELAZNY PŁOMIEŃ
Iron Flame. Żelazny płomień

Book Description: Wszyscy spodziewali się, że Violet Sorrengail umrze w trakcie pierwszego roku w Uczelni Wojskowej Basgiath. Jednak Odsiew był zaledwie pierwszym niemożliwym testem mającym na celu pozbycie się kadetów o słabej woli, niemających szczęścia i niegodnych. Teraz zacznie się prawdziwy trening i Violet już się zastanawia, jak to przetrwa. Nie chodzi o to, że jest wyczerpujący czy wyjątkowo brutalny albo stworzony do tego, by przesuwać próg bólu kadetów do granic wytrzymałości. Problem stanowi nowy wicekomendant, który postawił sobie za punkt honoru udowodnienie Violet, że jest bezsilna – chyba że zdradzi mężczyznę, którego kocha. Mimo że ciało Violet jest słabsze i bardziej kruche niż innych, dziewczyna wciąż ma spryt… oraz żelazną wolę. A dowództwo zapomniało o najważniejszej lekcji, jakiej nauczył ją Basgiath: jeźdźcy smoków tworzą własne zasady. Niestety w trakcie tego roku sama determinacja nie wystarczy.

Book Author: Rebecca Yaros

Publisher - Orgnization: Wydawnictwo FILIA

Publisher Logo: Wydawnictwo Filia

Date published: 13 March 2024

ISBN: 9788383573052

Podsumowanie

Dobra, przyznaję, że jest lepiej. Iron Flame. Żelazny płomień to dalej tanie romansidło fantasty young adult z bardzo szczegółowymi scenami erotycznymi. Tym razem jednak mamy też bardziej sensowną fabułę, interesującą intrygę i zaczynamy dostrzegać kierunek, w jakim ta historia podąża. Pozostało wiele tajemnic, końcówka rzuca kolejne zagadki (Andarna!) i wiem, że przeczytam trzeci tom, gdy już się pojawi. Gdyby wyciąć te wszystkie niepotrzebne wątki byłoby znacznie wyżej, a tak daję mocne 4, czyli o cały punk wyżej niż poprzednio.

Overall
4/10
4/10

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Napisz swoje imię

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.