Skutkiem Czas na bardzo duże wydarzenie w Uniwersum DC. Eventy w DC pojawiają się zdecydowanie rzadziej niż u Marvela, ale często ich skutki mają dużo większy wpływ na całe uniwersum. Jak będzie tym razem? Recenzja komiksu Batman Metal Tom 1: Mroczne Dni.
Batman Metal to wieka historia rozpisana na wiele zeszytów i zebrana w trzech bardzo ładnie wydanych albumach. Dzisiejsza recenzja dotyczy tomu pierwszego zatytułowanego Mroczne Dni. Zanim przejdziemy do recenzji sprawdźmy jakie zeszyty wchodzą w skład albumu: Mroczne Dni: Kuźnia #1, Mroczne Dni: Odlew #1, Dark Nights #1-2, Teen Titans #12, Nightwing #29, Suicide Squad #26, Green Arrow #32. Zapewne myślicie, że zlepek zeszytów różnych serii sprawi, że w rezultacie dostaniemy bardzo chaotyczny album. Jednakże w porównaniu do Marvela rozsiana po różnych seriach historia mocno trzyma się kupy i nie przedstawia wielu odrębnych wątków, które jedynie ocierają się o główną opowieść.
Metali ci u nas dostatek
Seria Batman Metal
1. Batman Metal Tom 1: Mroczne Dni
2. Batman Metal Tom 2: Mroczni Rycerze
3. Batman Metal Tom 3: Mroczny Wszechświat
Dlaczego Metal? W trakcie swojej bardzo długiej historii Batman kilkukrotnie spotykał się z metalami o nadzwyczajnych właściwościach. Bez wątpienia każdy fan Nietoperza pamięta, że z elektrum korzystały Szpony Trybunału Sów (tomy 1 i 2). Niedługo potem pojawił się Dionizyt, który pomógł wykaraskać się z wielkich ran jakie zadali sobie Batman i Joker (tom 7 Nowe DC). Ponadto zaraz po tym pojawił się Batmanit stworzony w laboratoriach Powers International (tom 8 Nowe DC). Mieliśmy jeszcze Prometyt, który swego czasu przywrócił pamięć Bruce’a Wayne’a. Do tej czwórki dochodzi enty metal bez wątpienia najbardziej tajemnicza substancja będąca motorem napędowym pierwszego tomu.
Hawkman znów na nowo
Przedstawiona historia rozpoczyna się w zamierzchłych czasach. Wracamy do początków Hawkmana, jednej z najdziwniej przedstawionych postaci uniwersum DC. Jego backstory było modyfikowany kilkukrotnie, a Snyder dorzuca jeszcze swoje trzy grosze. Okazuje się bowiem, że wielokrotne reinkarnacje Hawkmana miały miały bardzo ważny cel – uchronić świat przed mrocznym multiwersum. Dlaczego więc Batman w tajemnicy przed swoimi sprzymierzeńcami za wszelką cenę próbuje zebrać potężne metale i otworzyć wrota do koszmarnego wymiaru?
Mroczne Dni
Seria Batman Rebirth:
Jestem Gotham
Jestem Samobójcą
Jestem Bane
Wojna Żartów z Zagadkami
Zaręczeni
Narzeczona czy Włamywaczka
Wesele
Fabuła Mrocznych Dni jest dość pogmatwana. Część historii zawartej w głównych zeszytach śledzimy z narracją Hawkmana zawartą w jego pamiętniku, a część przez dialogi. Skutkiem tego jest dość enigmatyczna, miejscami nużąca narracja wprowadzająca zbyt dużo niepotrzebnej, wciśniętej na siłę symboliki. Snyder często próbował nowych rzeczy, ale niekiedy najprostsze metody są najlepsze. Szczególnie męczy wątek metali, opisanych na tyle niedokładnie, że na dobrą sprawę, aby poznać ich właściwości trzeba cofnąć się do poprzednich komiksów. Było tutaj miejsce dużo lepsze wyjaśnienia.
W tie-inach siła
Jednak im dalej w las tym lepiej. W momencie, gdy w historii pojawiają się inkarnacje Batmana z mrocznego multiwersum zaczyna robić się bardzo ciekawie. Postaci wyglądają fenomenalnie i posiadają bardzo unikalne cechy. Tom pierwszy nie przedstawia zbyt dokładnie większości, ale na tę chwilę jestem zachwycony Batmanem-Jokerem trzymającym na smyczy krwiożerczych, wampirzych… Robinów. Od tego też momentu historię śledzimy za pomocą dołączonych do albumu tie-inów. Różnorodność jest duża, bo mamy zarówno zeszyt Green Arrow, Teen Titans, czy Suicide Squad, jednak muszę powtórzyć to co napisałem kilka akapitów wyżej – wszystko trzyma się kupy i jest ze sobą ściśle powiązane.
Podsumowując Batman Metal Tom 1: Mroczne Dni ma dwa oblicza. Pierwsza połowa w zbyt pogmatwany sposób przedstawia stosunkowo prostą historię. Snyder lekko przeszarżował. Jednakże druga część komiksu nadrabia jakością i pomysłami, a załączone tie-iny są integralną częścią opowieści. Wszystko to sprawia, że mimo potknięć jest to komiks warty polecenia.
Egzemplarz do recenzji dostarczyło Wydawnictwo Egmont

Book Title: BATMAN METAL TOM 1: MROCZNE DNI
Book Description: Pierwszy z trzech tomów długo oczekiwanej serii Batman – Metal. Podczas dochodzenia w sprawie istnienia i właściwości różnych metali, które od wielu tysiącleci ukryte są w różnych zakątkach świata, Batman odkrywa spisek mający na celu otwarcie portalu prowadzącego do mrocznego multiwersum. Znajdują się w nim światy, w których historia potoczyła się zupełnie inaczej niż na naszej Ziemi, a ich mieszkańcy przypominają postaci rodem z sennych koszmarów.
Book Author: Scott Snyder, James Tynion IV
Book Format: Hardcover
Publisher - Orgnization: StoryHouse Egmont
Publisher Logo:
Date published: 24 April 2019
Illustrator: Greg Capullo, Andy Kubert, Jim Lee, John Romita
ISBN: 9788328161078
Number Of Pages: 232
-
FABUŁA - 7/10
7/10
-
RYSUNKI - 8/10
8/10
-
PRZYSTĘPNOŚĆ - 6/10
6/10
Podsumowanie
Podsumowując Batman Metal Tom 1: Mroczne Dni ma dwa oblicza. Pierwsza połowa w zbyt pogmatwany sposób przedstawia stosunkowo prostą historię. Snyder lekko przeszarżował. Jednakże druga część komiksu nadrabia jakością i pomysłami, a załączone tie-iny są integralną częścią opowieści. Wszystko to sprawia, że mimo potknięć jest to komiks warty polecenia.