Najnowszy aktorski serial MCU przeszedł bez większego echa. Sam, pomimo faktu, że z reguły Marvela zaliczam Day One to solową przygodę Riri Williams nadrobiłem dopiero niedawno. Czy słusznie? Recenzja serialu Ironheart.

Ironheart

Seriale MCU Disney+
1. WandaVision (odc. 1-5odc. 6odc. 7odc. 8odc. 9)
2. The Falcon and the Winter Soldier
3. Loki
4. What If…?
5. Hawkeye
6. Moon Knight
7. Ms. Marvel
8. Mecenas She-Hulk

9. Loki Sezon 2
10A gdyby…? Sezon 2
11. Echo
12A gdyby…? Sezon 3

13. Daredevil: Odrodzenie
14. Ironheart
15. Marvel Zombi
16. Oczy Wakandy
17. Wonder Man (27 stycznia)
18. Daredevil: Born Again Sezon 2 (marzec 2026)
19. VisionQuest (2026)

Riri Williams (Dominique Thorne), genialna młoda wynalazczyni po spektakularnej przygodzie w Wakandzie (Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu) wróciła do Stanów Zjednoczonych, gdzie rozpoczęła studia na MIT. Jednak porywczy charakter i opór przed podporządkowaniem się panującym zasadom sprawiły, że dziewczyna została wydalona ze studiów i musiała wrócić do rodzinnego Chicago.

Nie mając nic do stracenia Riri zabiera z uczelni swoją zbroję, którą chciałaby za wszelką cenę ukończyć. Bez względu na koszty. By zebrać fundusze, dziewczyna przyłącza się do grupy Parkera Robbinsa znanego jako Hood. Grupa ta dokonuje siłowych przejęć wielkich korporacji.  Sam Parker dysponuje tajemniczą peleryną, która daje mu nadludzkie zdolności. Riri nie wierzy w magię, więc postanawia wyjaśnić pochodzenie tego dziwnego przedmiotu.

Śladami Breaking Bad?

Na początek muszę pochwalić Ironheart za podejście do głównej bohaterki. Riri z Kinowego Uniwersum Marvela to krnąbrna i bardzo trudna dziewczyna. Jakże inna od swojej komiksowej odpowiedniczki. Choć w filmie Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu była postacią drugoplanową to mocno dała się we znaki wszystkim bohaterom. Twórcy serialu wykorzystali ten charakterek, by opowiedzieć dość poważną historię.

Naprawdę zaskoczyło mnie jak kontrowersyjną osobą jest Riri. Dziewczyna, by zapewnić finansowanie swojego projektu odkłada na bok sumienie i zasady moralne. Nie przeszkadza jej branie udziału w atakach na wielkie korporacje, przymyka oko na brutalność członków grupy, a sama posuwa się nawet do szantażu. Trudno zaakceptować jej metody i zgodzić się z jej argumentami. Wiem, że to porównanie bardzo na wyrost, bo seriale dzieli jakościowa przepaść, ale pomysł na postać bardzo przypomina historię Waltera White’a z Breaking Bad. I za to plusik.

Ale coś nie pykło

Niestety główna bohaterka Ironheart nie ma uroku Tony Starka. Decyzje Starka bardzo często dalekie były od doskonałych, natomiast Tony miał w sobie coś, co sprawiało że mu kibicowaliśmy. Przy Riri bardzo o to trudno. Młoda wynalazczyni nie daje nam żadnych powodów, by spróbować wejść w jej buty, by się z nią zżyć i współczuć jej bardzo trudnego życia. Totalnie brakuje jej charyzmy.

Drugi problem Ironheart to nie do końca przemyślany wątek główny. W teorii brzmi bardzo spoko. Starcie technologii z magią to coś, czego w MCU jeszcze nie mieliśmy, bo przy pierwszym spotkaniu Strange’a ze Starkiem nie było na to po prostu czasu. Serial Disney+ rozpoczyna ten wątek bardzo ciekawie, jednak z biegiem czasu zupełnie traci on na znaczeniu. Sprawa magicznej peleryny Hooda powraca co jakiś czas, jednak dopiero w końcówce nabiera znaczenia. Wtedy też twórcy zaczynają mocno przeginać ładując magię wszędzie, gdzie się da.

Nie byłoby w tym nic złego, gdyby miało to jakieś ugruntowanie w fabule. A tak pojawia się jakaś dziewczyna zafascynowana magią, rzuca zaklęcia i cyk mamy magiczne gadżety. W międzyczasie kilka ostrzeżeń, że magia ma swoją cenę itede, ale to wszystko. Na plus jedynie fakt, że w finale mamy cameo postaci, która w MCU była bardzo, ale to bardzo wyczekiwana. I NIE ZAWODZI!

Ironheart – podsumowanie

Średnio oczekiwany bardzo średni serial Kinowego Uniwersum Marvela. Ironheart nie daje zbyt wielu powodów żeby polecić go nawet fanom Marvela. Ciężka do polubienia, moralnie wątpliwa bohaterka to dla uniwersum niewątpliwa zaleta. Szkoda tylko, że w parze z tym nie idzie ani ciekawa fabuła, ani widowiskowa akcja. Ma swoje momenty, ma kapitalne cameo, ale to niestety za mało.

IRONHEART
Ironheart

Description: W „Ironheart” od Marvel Television, którego akcja rozgrywa się po wydarzeniach z filmu „Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu”, technologia przeciwstawi się magii za sprawą Riri Williams – utalentowanej młodej wynalazczyni o wielkich ambicjach, która powraca do rodzinnego domu w Chicago. Pochłonięta doskonaleniem swoich projektów zbroi i marzeniami o dokonaniu czegoś wiekopomnego, Riri spotyka na swojej drodze tajemniczego Parkera Robbinsa, znanego jako „Hood”.

Podsumowanie

Średnio oczekiwany bardzo średni serial Kinowego Uniwersum Marvela. Ironheart nie daje zbyt wielu powodów żeby polecić go nawet fanom Marvela. Ciężka do polubienia, moralnie wątpliwa bohaterka to dla uniwersum niewątpliwa zaleta. Szkoda tylko, że w parze z tym nie idzie ani ciekawa fabuła, ani widowiskowa akcja. Ma swoje momenty, ma kapitalne cameo, ale to niestety za mało.

Overall
5/10
5/10

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Napisz swoje imię

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.