We wtorek razem z żoną postanowiliśmy wyjść do kina. Do wyboru w mojej małej Ostrołęce było Baby są jakieś inne oraz Trzej Muszkieterowie 3D. Na słowo nowa polska komedia w doborowej obsadzie mam od razu gęsią skórkę, więc wiadomym był wybór Muszkieterów w real3D. W rozwinięciu moje wrażenia.
Od razu trzeba zaznaczyć, że filmu nie należy traktować jako wierną adaptację dzieła Aleksandra Dumasa. Jest to od początku do końca kino rozrywkowe w klimacie Piratów z Karaibów z wieloma nieprawdopodobnymi wydarzeniami. D’Artagnan (Logan Lerman) – młody Gaskończyk przybywa do Paryża z jednym tylko marzeniem – zostać muszkieterem. Chłopak przez swój porywczy, zawadiacki charakter od razu zdobywa wielu wrogów i dość przypadkowo wpada w środek wielkiego spiski przeciw królowi Francji. Wraz z byłymi muszkieterami Atosem, Portosem i Aramisem walczy o ich dobre imię i przy okazji o pokój między Anglią, a Francją.
Fabuła jest dość prosta. Twórcy co prawda starali się wpakować sporo zwrotów akcji, ale jak to bywa w tego typu filmach wyszło średnio. Średnio, ale za to ogląda się bardzo przyjemnie.
Wspomniałem na początku o klimacie podobnym do Piratów… Chodziło mi tutaj o prowadzenie narracji. Historia niby przedstawiona jest na poważnie, ale dzięki dobrym, często zabawnym dialogom film staje się bardzo łatwo strawny. Nie ma tutaj wielkiego patosu, przesadnych dłużyzn. Akcja goni akcję i o to właśnie chodzi.
Muszkieterowie znają sztuki walki. Atos to wytrawny szermierz, Aramis jest trochę jak ninja, Portos wykorzystuje swoją siłę, a D’Artagnan swoją zwinność. Potyczka 4 na 40 prezentuje się bardzo widowiskowo, a rzucane co jakiś czas komentarze poprawiają nastrój.
Gra aktorska zasługuje oczywiście na oddzielny akapit. Prym wiedzie oczywiście Christoph Waltz (Bękarty Wojny jako Landa)jako kardynał Richlieu. Zaraz za nim moim zdaniem plasuje się Orlando Bloom (Władca Pierścieni jako Legolas, Piraci z Karaibów jako Will Turner) w roli złego Buckhingama. Wreszcie dostał rolę, w której może odgonić się od etykietki lalusia i uważam, że udało mu się ją udźwignąć. Mila Jovovich po profanacji serii Resident Evil także zasługuje na pochwały. Matthew Macfadyen jako Atos, Ray Stevenson jako Portos i Luke Evans jako Aramis zaskakująco do siebie pasują (no może Evans za bardzo przypomina Blooma). Od całej plejady trochę odstaje gra aktorska Logana Lermana. Nie przekonał mnie jako D’Artagnan. Czułem, że rolę dostał tylko za ładny wygląd, ale pewnie piszę tak dlatego, że moja żona powiedziała, że ten młody był ładny ;)
Kończąc serdecznie polecam film Trzej Muszkieterowie 3D. Pomimo wielu naciąganych scen walki (na szczycie Notre Dame czy walka latających okrętów) ogląda się go bardzo przyjemnie. 3D co ważne nie jest tak nachalne, nie ma wielu popisów przed ekranem i po paru minutach można wczuć się w opowieść.
P.S. Muszę skombinować sobie soundtrack z tego filmu :)
P.S. 2 Poniżej zwiastun filmu


 

  • FABUŁA - /10
    0/10
  • RYSUNKI - /10
    0/10
  • PRZYSTĘPNOŚĆ - /10
    0/10

Warning: Illegal string offset 'Book' in /home/geeklife/domains/geeklife.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-review-pro/includes/functions.php on line 2358

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Napisz swoje imię

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.