Widmo Brockenu

Remigiusz Mróz postanowił spełnić marzenia fanów i napisał wreszcie książkę, w której w głównych rolach wystąpią Joanna Chyłka i Wiktor Forst. Ich drogi przeplatały się już w mniejszym bądź większym stopniu, ale tym razem to historia skierowana do fanów obu serii. Jak wyszło? Recenzja książki Widmo Brockenu.

Widmo Brockenu

Seria Chyłka

1. Kasacja
2. Zaginięcie
3. Rewizja
4. Immunitet
5. Inwigilacja
6. Oskarżenie
7. Testament
8. Kontratyp
9. Umorzenie
10. Wyrok
11. Ekstradycja
12. Precedens
13. Afekt
14. Egzekucja
15. Skazanie
16. Werdykt

Zapowiedź tego wyczekiwanego spotkania miała miejsce na ostatniej stronie Werdyktu, szesnastego tomu serii Chyłka. Jednak przewrotnie Widmo Brockenu to oficjalnie ósmy tom serii z Wiktorem Forstem. Ale mniejsza o szczegóły, bo jak wiadomo po książkę sięgną zarówno fani komisarza jak i pani mecenas.

Zaczyna się do bólu standardowo. W górach zostaje znalezione ciało, a obecne na miejscu dowody jasno wskazują na Forsta. Który to już raz? Trudno zliczyć, ale mam wrażenie, że tak samo zaczyna się co najmniej połowa ze wszystkich ośmiu książek. Nowy prokurator nie chce jednak popełnić błędów poprzedników i nie decyduje się (jeszcze) na postawienie zarzutów byłemu komisarzowi. Wszak już kilkukrotnie udowodnił, że sprawy, w które zostaje wplątany mają drugie (i często trzecie dno). Przeczuwający, że to dopiero początek Wiktor, prosi o pomoc osobę, która wyciągała go z gorszych tarapatów. Na miejsce przyjeżdżają Chyłka i Zordon.

Co zagrało

Widmo Brockenu pokazuje, że tego typu crossovery naprawdę mają sens. Remigiusz Mróz wykreował znakomite postaci, których spotkanie na długo zostaje w pamięci. Oczywiście Wiktor i Chyłka już się znają, tak samo Joanna kilka razy miała styczność z Dominiką. Te relacje niczym nie zaskakują. Każdą scenę kradnie jednak zderzenie Chyłki z Osicą. Poczciwy inspektor zbiera ostre cięgi od wulgarnej Chyłki, ale to tylko pozory. Widać, że Chyłka na swój sposób okazuje mu sympatię. Czytelnicy natomiast dostali najlepsze dialogi od lat. Kilkukrotnie parsknąłem nad książką.

I tyle dobrego

Starcie Chyłka-Osica to niestety najlepsze, co czeka nas w książce. Wydaje mi się, że Remigiusz Mróz stracił wielką szansę na dostarczenie porywającej historii, która nie oglądałaby się na przeszłość bohaterów. Autor z jakiegoś powodu postanowił przywołać arcywrogów obu serii zmieniając fabułę w nudne rozkminy. Część śladów wskazuje na Eliasza – zmorę Forsta, część na Langera – nemesis Chyłki. W ten sposób jakieś 40% książki poświęcone jest przypisywaniu intrygi jednemu bądź drugiemu etatowemu złolowi Mroza. Nie wiem jak ultrasi, ale ja jestem niezwykle zmęczony ciągłymi powrotami obu. Nawet jeśli tylko w dialogach.

O ile w wielu książkach z Chyłką fabuła radziła sobie bez Langera, tak w przypadku Forsta widmo Eliasza ciągnie się od samego początku. O ile lepsza byłaby to seria, gdyby nie odtwarzała ciągle tego samego zagrożenia. Widmo Brockenu próbuje iść własną drogą, ale i tak co chwila niepotrzebnie wraca do przeszłości stosując stare zagrywki. I to te najsłabsze. Jeśli morderstwa wskazujące na Forsta można przełknąć to jego kretyńskiego zachowania już nie. Od początku wiadomo, że Wiktor pali głupa i wie o wszystkim więcej niż mówi. Zanim jednak dowiemy się co odkrył wcześniej dojdziemy do trzeciego aktu całej historii. Tym samym cała pierwsza połowa książki wydaje się zbędna dla fabuły. Mieliśmy już coś podobnego w jednym z tomów (w tym o rejsach oraz z utratą pamięci). Słabo.

Widmo Brockenu – podsumowanie

Rozczarowanie. Widmo Brockenu mimo kilku swoich momentów (Chyłka i Osica) to słaba książka i zmarnowany potencjał. Fabuła nie porywa, odtwarza stare schematy bojąc się przedstawić coś nowego. Szkoda, wielka szkoda.   

Forst / Chyłka
Widmo Brockenu

Book Title: WIDMO BROCKENU

Book Description: Po wypadku na Zawracie Wiktor Forst był zmuszony pogodzić się z tym, że jego zdrowie nigdy nie wróci do poprzedniego stanu. Pożegnał się z bieganiem, a także chodzeniem po Tatrach. Osiadł w Krakowie i niespodziewanie w końcu poukładał sobie życie, odnajdując jego sens w rodzinnej egzystencji z Dominiką i jej dziećmi. Nie miał zamiaru wracać w góry. Zrozumiał, że to w nich spotkało go wszystko, co najgorsze, i zmusił się, by wymazać je z pamięci. One jednak nigdy nie zapomniały o nim.

Book Author: Remigiusz Mróz

Publisher Logo: Wydawnictwo Filia

Date published: 14 June 2023

Number Of Pages: 408

Podsumowanie

Rozczarowanie. Widmo Brockenu mimo kilku swoich momentów (Chyłka i Osica) to słaba książka i zmarnowany potencjał. Fabuła nie porywa, odtwarza stare schematy bojąc się przedstawić coś nowego. Szkoda, wielka szkoda.   

Overall
3/10
3/10

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Napisz swoje imię

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.