Miałem poczekać z recenzją na finał całego sezonu, który zostanie wyemitowany gdzieś na początku marca. Jednak po obejrzeniu pierwszego epizodu zdałem sobie sprawę, że o serialu można będzie gadać i gadać. Bez końca. Z tego też powodu postanowiłem co tydzień opisać moje wrażenia. Tym bardziej, że jestem raptem niecałe dwa tygodnie od (ponownego) ukończenia pierwszej części gry. Mogę, więc porównać wydarzenia z serialu z tymi z gry. Recenzja serialu The Last of Us Odcinek 1: Gdy zgubisz się w ciemności. W tekście znajdą się spoilery z odcinka!

Wielki hit już na starcie

Serial The Last of Us w pierwszym sezonie przedstawia wydarzenia znany z pierwszej gry. Wydany we wrześniu remake na PS5 zatytułowano The Last of Us Part I, a już na początku marca gra pojawi się również na PC. Również na początku marca obejrzymy finałowy, dziewiąty odcinek pierwszego sezonu. Tak, pierwszego. HBO zamówiło już drugą serię i możliwe, że nie będzie to koniec. Przecież pod dwóch odcinkach serial bije wieloletnie rekordy oglądalności ustępując jedynie Grze o Tron i Rodowi Smoka.

Tytułem wstępu jeszcze kilka słów o aktora. W rolę Joela wciela się Pedro Pascal (Narcos, Mandalorian, Gra o Tron), natomiast rolę Ellie otrzymała Bella Ramsey (zachwyciła jako Lyanna Mormont w Grze o Tron). O ile Pedro do roli pasuje wprost idealnie tak pierwsze chwile z Ellie to dość dziwne uczucie. Myślę, że z czasem się to zmieni, ale w pierwszych momentach miałem duże wątpliwości co do tej castingowej decyzji.

The Last of Us Odcinek 1

W 2003 roku na terenie USA wybucha tajemnicza epidemia. Choroba roznosi się w błyskawicznym tempie i praktycznie w ciągu 24 godzin zaraza rozprzestrzeniła się na większą część Stanów Zjednoczonych. Joel Miller to samotny ojciec mieszkający z córką Sarah. Gdy zaraza zaczęła się rozprzestrzeniać wraz z córką i swoim bratem Tommym Joel ucieka z miasta. Podczas próby przebycia mostu dochodzi do wielkiej tragedii… I tak mija 20 lat. Joel mieszka z ogrodzonej strefie w Bostonie. Całość przypomina obóz pracy pilnowany przez uzbrojonych żołnierzy FEDRA.

Joel i Tess (Anna Torv z Fringe) zajmują się przemytem z poza strefy i w ten sposób udaje mi się otrzymywać więcej kartek żywnościowych niż z wycieńczającej pracy fizycznej. Podczas jednej z akcji dwójka trafia na Marlene (Merle Dandridge, która grała Marlene również w grze), przywódczynię miejscowych Świetlików organizacji walczącej z wyzyskiem i terrorem jaki sieje FEDRA. Marlene prosi ich o przetransportowanie do umówionego miejsca Ellie, pyskatej nastolatki, która jest dla Świetlików bardzo ważna. Nikt jednak nie wie jak bardzo. I przede wszystkim dlaczego?

Serial a gra

THE LAST OF US – recenzje odcinków

1. The Last of Us Odcinek 1
2. The Last of Us Odcinek 2
3. The Last of Us Odcinek 3
4. The Last of Us Odcinek 4
5. The Last of Us Odcinek 5
6. The Last of Us Odcinek 6
7. The Last of Us Odcinek 7
8. The Last of Us Odcinek 8
9. The Last of Us Odcinek 9

The Last of Us Odcinek 1 adaptuje prolog i pierwszy duży rozdział gry. Trwający 85 minut epizod kończy się w momencie minięcia ostatniego posterunku FEDRY. Od pierwszych chwil zachwyca dbałością o detale i dokładnie adaptowanie gry. Oczywiście część rzeczy zmieniono, część rozwinięto (do tego wrócę), ale wydźwięk zostaje niemalże identyczny. Pierwszą większą (i chyba największą) jest umotywowanie wyprawy Tess i Joela. W grze Tess uparła się, by iść do Roberta, który miał trzymać ich broń, ale sprzedał go Świetlikom. Natomiast w serialu zamiast broni jest akumulator, który miał posłużyć bohaterom do wyjazdu z Bostonu. W efekcie znaczenie jest nieco inne, bo w grze Joel miał zamiar dalej robić to co robił ostatnie lata, a w serialu chciał po prostu uciec. Efekt jest taki sam, bo koniec końców Joel i Tess opuszczają strefę i przy okazji biorą ze sobą Ellie.

Sceny rozwinięte

Odpowiadający za serial Craig Mazin i Neil Druckmann postanowili rozwinąć część scen. Dodając im głębi i tłumacząc kilka kwestii. Na pierwszy plan idzie prolog i historia Sarah (w tej roli Nico Parker, córka Maeve z Westworld). Córka Joela oprócz odtworzenia pamiętnych scen (rozmowa na łóżku, szaleńcza ucieczka autem z kamerą ze środka, czy druzgocąca scena przy moście) dostała nieco większy wątek. Dzięki temu możemy poznać nieco więcej historii zegarka ojca, a także być świadkami początków zarazy. Dodaje to wszystko jeszcze więcej emocji, a finał jest jeszcze mocniejszy.

Drugi rozwinięty wątek dotyczy Ellie. Gdy spotkaliśmy ją w grze Marlene po prostu pokazała Joelowi „ładunek” jaki musi przetransportować. W serialu zanim do tego dochodzi widzimy kilka scen tłumaczących skąd Świetliki wiedziały o „przypadłości” Ellie i jak na to reagowali ich członkowie. I znów – nie wpływa to na fabułę, a daje widzom o wiele lepsze rozeznanie świata i bohaterów.

The Last of Us Odcinek 1 – podsumowanie

HBO zrobiło coś niebywałego. The Last of Us Odcinek 1 udowadnia, że mamy do czynienia z niesamowicie wierną i bardzo inteligentnie rozwiniętą adaptacją tej niesamowitej gry. Bohaterowie, kreacja świata i rozmach robią kolosalne wrażenie. Początek 10/10!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Napisz swoje imię

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.